Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy zapadnie wyrok w sprawie urodzin Adolfa Hitlera w Wodzisławiu Śląskim?

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Przed sądem nie stawił się współautor reportażu "Polscy neonaziści"
Przed sądem nie stawił się współautor reportażu "Polscy neonaziści" Arek Biernat
Prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych miesięcy zapadnie wyrok w sprawie urodzin Adolfa Hitlera w Wodzisławiu Śl. i propagowania nazistowskiego ustroju państwa. Dziś w wodzisławskim Sądzie Rejonowym miał zostać przesłuchany kluczowy świadek. Operator stacji TVN jednak nie dojechał.

W piątek (6.12) w Sądzie Rejonowym w Wodzisławiu Śl. odbyła się kolejna rozprawa w sprawie publicznego propagowania faszyzmu poprzez organizację i udział 13 maja 2017 roku w 128. urodzinach Adolfa Hitlera w lesie w Wodzisławiu Śl.

Przypomnijmy, sprawę ujawnili dziennikarze Superwizjera TVN. W reportażu "Polscy neonaziści" mogliśmy zobaczyć jak uczestnicy zakładają mundury Wehrmachtu i SS. Wygłaszano też mowy pochwalne na cześć Hitlera, były też flagi, na których widać było swastykę.

Oskarżonych za publiczne propagowanie nazistowskiego ustroju państwa jest sześć osób: Mateusz S., przewodniczący rozwiązanego stowarzyszenia „Dumy i Nowoczesności”, Krystian Z., Tomasz R., Dorota R., Dawid K i Adrian K. Dodajmy, że Adam B. już wcześniej dobrowolnie poddał się karze grzywny.

Kluczowy świadek nie dojechał

W piątek o godz. 10.30 zeznawać miał operator stacji TVN, który w trakcie pracy nad reportażem "Polscy neonaziści" wraz z dziennikarką TVN brał udział w urodzinach Adolfa Hitlera. Współautorka reportażu mówiła o wydarzeniach przed sądem we wrześniu. Rozprawa trwała kilka godzin i zabrakło wówczas czasu na wysłuchanie jej kolegi z redakcji. Jego wersji wydarzeń nie było dane też poznać 6 grudnia.

Do Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śl. nie dojechał, ale jest to nieobecność usprawiedliwiona. Operator TVN z wyprzedzeniem w wiadomości mejlowej poinformował Sąd, że ze względu na obowiązki zawodowe nie może stawić się w terminie. Nowego terminu jeszcze nie wyznaczono. Prawdopodobnie nastąpi to pod koniec stycznia.

Poza wspomnianym operatorem stacji TVN w piątek przed sądem mieli stawić się jeszcze dwaj świadkowie. Jeden z nich pracuje za granicą i nie dotarł do sądu. Drugi został przesłuchany o 13.30.

Dwa zaproszenia na urodziny Hitlera

Jedyną osobą, która została przesłuchana w piątek był Tomasz H. Był jednym z założycieli rozwiązanego stowarzyszenia Duma i Nowoczesność (nie potrafił określić jaki jest obecnie status organizacji). Podtrzymał swoje zeznania złożone jeszcze w trakcie śledztwa w którym przyznał, że nie zna takiej organizacji jak Polscy Narodowi Socjaliści z Wodzisławia Śląskiego. Tłumaczył, że nie był aktywnym członkiem DiN. Mateusza S. i Krystiana Z. zna od dzieciństwa. Razem wychowywali się na jednym osiedlu, chodzili też wspólnie na mecze.

Potwierdził, że dwa razy został zaproszony na urodziny Adolfa Hitlera. Raz w formie ustnej w pubie, ale nie pamiętał przez kogo. Drugie wysłał Mateusz S. przez Messengera. Był to plakat.

- Pomyślałem, że to głupi żart. Nie poszedłem

- tłumaczył Tomasz H.

Nie potrafił jednak później wytłumaczyć okazanego przez panią prokurator Agnieszkę Marcińczyk zrzutu ekranu na którym było widać, że również i on udostępnił informację o urodzinach Hitlera w Wodzisławiu Śl. Nie pamiętał tego zdarzenia.

- Odebrałem to jako coś dziwnego, niespotykanego - odpowiedział świadek na pytanie sędziego Dawida Kopczyńskiego w którym dociekał o jego odczucia związane z materiałem dziennikarzy TVN.

Podczas przesłuchania rozpoznał on na zdjęciach "hajlujących" m.in. Tomasza R., Krystiana Z. Mateusza S. Przedstawione zdjęcia wykonane zostały m.in. na grillu, a także przy okazji survivalu organizowanego przez Dumę i Nowoczesność. Obok wspomnianych członków DiN salut wykonują też inne osoby, których świadek nie rozpoznał. Co ciekawe, na jednej z fotografii za salutującymi znajdowała się flaga "NS Wodzisław", a na innej była też flaga z hasłem Duma i Nowoczesność.

Kiedy wyrok w sprawie urodzin Hitlera?

Trwający od lipca proces w sprawie publicznego propagowania nazistowskiego ustroju państwa powoli zmierza ku końcowi. Do przesłuchania pozostały tylko dwie osoby, w tym kluczowa postać operator TVN. Jeżeli pod koniec stycznia dojdzie do ich przesłuchania, nie będzie dodatkowych wniosków obrony lub prokuratury (lub sąd ich nie uwzględni), zaplanowane zostaną mowy końcowe, a później ogłoszenie wyroku. Może to nastąpić w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

Mateuszowi S., który został oskarżony o zorganizowanie i przeprowadzenie urodzin Adolfa Hitlera w Wodzisławiu Śl. przedstawiono również inne zarzuty w związku z jego wcześniejszymi zachowaniami polegającymi na propagowaniu nazistowskiego ustroju państwa.

Dotyczy to zdarzeń z 2016 i 2017 roku oraz uczestnictwa w festiwalu "Orle Gniazdo", a także w koncercie w Rybniku-Boguszowicach gdzie wznosił ręce w geście nazistowskiego pozdrowienia. Usłyszał też zarzut związany z nielegalnym posiadaniem amunicji. Wszystkim oskarżonym w sprawie, poza Mateuszem S. grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Mateuszowi S. do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Przygotowany wcześniej przez prokuraturę akt oskarżenia to efekt przesłuchania prawie 60 świadków oraz ponad 100 opinii biegłych. Prokuratura miała też do dyspozycji zabezpieczone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego nośniki danych, telefony i zdjęcia. Na zabezpieczonych nośnikach znajdują się m.in. zdjęcia swastyk i inne nazistowskie symbole. Pomocny w sprawie był też reportaż dziennikarzy TVN.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto