Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kluboczajownia, czyli otwarte społeczeństwo na wielkim materacu

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
Zobaczcie czym zaskakuje Teoria, nowy lokal, który powstał w miejscu legendarnej Szmyrowatej w Katowicach.

Teoria to kolejny lokal, który powstał w miejsce legendarnej Szmyrowatej. Mieści się on na piętrze budynku przy ulicy Dworcowej 13 w Katowicach. Ostatnim pubem, jaki tam działał był lokal „Za drzwiami", który został zamknięty z powodu zadłużenia poprzednich właścicieli. Teraz przyszedł czas na „kulturalną” herbaciarnię.

- Pomysł? Przede wszystkim chcieliśmy stworzyć miejsca idealne dla rozwoju kultury i różnych inicjatyw. Miejsca, w którym chcemy organizować różnego rodzaju akcje, spotkania, przede wszystkim te bardziej niszowe. Wszystko po to, aby wspierać inicjatywy oddolne i angażować się w sprawy społeczne – opowiada nam Maciej "Psych" Smykowski, właściciel Teorii. - Chcemy promować ludzi, którzy chcą działać. Jesteśmy przyjaźni różnym środowiskom aktywistów i propagujemy ideę otwartego społeczeństwa, chcąc budować nowoczesne spojrzenie na świat – dodaje Maciej.

Oprócz nietypowego charakteru, lokal cechuje też nietypowy wystrój.

- Chcieliśmy odejść od Mariackiej, być alternatywą dla knajp na tej ulicy. Większą część lokalu zajmują materac i poduszki, które zastąpiły stoliki i krzesła. Co prawda, żeby wejść trzeba ściągać buty, ale za to można się położyć na miękkim materacu i popijać herbatę z widokiem Katowice. Jesteśmy przede wszystkim herbaciarnią. Mamy herbaty z Afryki, Ameryki Południowej, Japonii czy Indii, które podajemy gościom w czarkach. Do typowych herbaciarni w Indiach nawiązuje też wygląd Teorii. – dodaje Maciej.

Właściciele Kluboczajownia nie boją się porównywania lokalu do jego poprzedników. Jak mówią, starają się o inny rodzaj klienteli.

- Mamy przeciwników, którzy wcześniej byli bywalcami Szmyrowatej, a teraz tu nie przyjdą, bo powiedzą, że „nie ma wódki i nie można palić”. My nie chcemy jednak być takim lokalem. Co nie znaczy, że nie mamy alkoholu. Serwujemy np. lokalne piwo – opowiada Maciek. - To nie jest lokal dla ludzi, którzy przychodzą tylko po to, żeby się upić. Takich klientów w stanie nietrzeźwości nie mam skrupułów wyrzucić za drzwi – dodaje.

W knajpie nie kupisz Coca Coli, Pepsi czy popularnych piw. Dlaczego?

- Uciekamy od korporacji, ale znajdzie się u nas fritz-kola, grejpfrutowy Cornelius czy wegańska czekolada na gorąco. Dodatkowo muzykę bierzemy z Jamendo, więc mało kto zna utwory, którą puszczamy. Można posłuchać czegoś całkiem nowego – mówi Maciej.

W planach lokal ma akcje takie jak warsztaty jedzenia dla zwykłych ludzi czy koncerty promujące początkujących muzyków. Znajdziemy tam też kącik planszówek - można przyjść ze znajomymi i zagrać.

POLECAMY!

Kawowy Meksyk w centrum Katowic


Zimno? Postaw na grzańca!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto