Dokładnie o godz. 17. w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach na Scenie w Malarni odbyła się finałowa gala piątej edycji tej wyjątkowej imprezy. W czasie uroczystości obejrzeliśmy fragmenty pięciu wybitnych prac, które spośród ponad 50 nadesłanych wybrało jury.
Nie wszystek umarłaś, Krysiu. Dyktando narodowe ma się dobrze, szeregi ambasadorów poprawnej polszczyzny rosną i to wszystko dzięki tobie. Znalazło się grono wrażliwych, odpowiedzialnych ludzi, którzy od 5 lat poszukują twórców natchnionych regionalnym duchem historii. Jest ich coraz więcej, idą twoją ścieżką i przypinają skrzydła, tak jak ja je przypinam, i próbują latać na wyżynach, jak ty to kiedyś robiłaś. Póki konkurs trwa, ty będziesz żyła, Krysiu, i za to ci dziękuję - mówił wzruszony Alojzy Lysko, którego "Opowieść górnośląska" opublikowana w Dzienniku Zachodnim najbardziej zachwyciła jury V Ogólnopolskiego Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek.
Dwa równorzędne wyróżnienia otrzymały "Tragedia Górnośląska 1945" oraz "Wracają do dziś", jednak to praca Alojzego Lysko okazała się najlepsza. Mimo tego, że na początku - jak samo jury przyznało - zastanawiano się nad tym, czy dopuścić pracę.
- W regulaminie była zawarta informacja, że w pracach należy przyłożyć wyjątkową staranność do poprawnej polszczyzny. Uznaliśmy jednak, że piękno gwary śląskiej, w której napisano tę pracę, jest równie staranna - tłumaczyli organizatorzy.
[PRZECZYTAJCIE NAGRODZONĄ PRECĘ ALOJZEGO LYSKO]
Alojzy Lysko nie ukrywał wzruszenia. Kiedy wszyscy uczestnicy mówili do jednego, głównego mikrofonu na środku sceny, on stanął z boku, wpatrując się w zdjęcie Krystyny Bochenek, które wyświetlono w projektorze.
- Nie chcę stać do ciebie tyłem, Krysiu. Byłaś postacią niezwykłą - mówił.
Na uroczystości wypowiadała się m.in. Magdalena Bochenek-Kępa, jedna z organizatorek i córka Krystyny Bochenek.
- Jestem zaszczycona, bo to bardzo ważny konkurs nie tylko dla mnie, ale także dla regionu, ponieważ prace pokazują jego rozwój. Mama byłaby zadowolona, widząc pełną salę i tak liczne zgłoszenia nadesłane przez dziennikarzy. To ogromna sprawa, za którą wszystkim bardzo dziękuję. Mamy piątek, to piąta edycja konkursu, pięć najlepszych prac i ponad pięćdziesiąt zgłoszeń. Niech ta piątka zwiastuje wszystkim sukces - mówiła Magdalena Bochenek-Kępa.
Tymczasem Alozjy Lysko przyznaje, że już sam udział w konkursie był dla niego wyróżnieniem.
- Za rok, jeśli dożyję i napiszę coś wartościowego, a potem wezmę udział w kolejnej edycji, nie potrzebuję wygranej. Sam fakt, że ludzie ją przeczytają sprawi mi wielką radość - mówił tuż po ogłoszeniu wyników.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?