KONKURS. Wygraj książkę "Od Wisły do Rzeki Perłowej"

Przygodami, które Ryszard Sługocki przeżył w trakcie swojej podróży, można by obdzielić co najmniej kilkanaście innych wypraw i każdy ich uczestnik miałby co opowiadać.

Marzeniem ściętej głowy wydawała się w 1957 roku w PRL wyprawa samochodem dookoła świata. To, że mimo wielu przeciwności udało się ją zorganizować zakrawało na cud a to, że jej dwaj uczestnicy wrócili cali i zdrowi na cud do kwadratu. Jak to się stało możliwe, że wyprodukowana w FSO warszawa przebyła najeżoną trudnościami drogę przez Bałkany i Turcję, przetrwała burzę piaskową na Wielkiej Pustyni Słonej w Iranie, pokonała bezdroża i pułapki Afganistanu i Pakistanu, wyszła zwycięsko z walki z żywiołami Indii, przejechała przez birmańską dżunglę i niedostępną część Chin?

Jak udało się dwóm dziarskim podróżnikom przekroczyć tyle granic, odnaleźć się w różnych kulturowo miejscach i wyjść cało z wielu opresji? Czy znajdzie się śmiałek, który podejmie się powtórzenia tego sprzed pół wieku wyczynu?

Odp."Autor w kilku rozdziałach opowiada jak podróżował własnym samochodem (Chevrolet Master Sedan) po europie, pod koniec okresu międzywojennego. Samochód w tamtych czasach dawał trudno dostępną wolność, a sposób pisania inż. Rychtera sprawia, że czytając czujemy się jakbyśmy podróżowali razem z nim... Taką ilość przeróżnych przygód można przeżyć tylko podróżując samochodem (sam od roku podróżuję tylko w ten sposób), dlatego nie mogę się doczekać, jak przeczytam "Od Wisły do Rzeki Perłowej".

Odp."Ciekawa forma i błyskotliwa treść - to zalety, dzięki którym książka ta wciąga w magiczny świat podróży. Sięgnęłam po nią przypadkiem, lecz to ona stała się moim punktem wyjścia w przygodzie z literaturą podróżniczą. Pamiętnikarski charakter sprawia, że jest ona opisem bardzo subiektywnym, ale też daje możliwość poznania niesamowitego świata Ameryki Południowej. Autor oferuje czytelnikom dzieło pełne humoru, przemyśleń i pasji. Mnie osobiście urzekło niezwykłe doświadczenie piszącego oraz nieco kolokwialne zabarwienie, które sprawia, że książka pobudza wyobraźnie i na długo zapada w pamięć.
Szczerze polecam tym, których fascynuje ten typ literatury".

Odp."Dlaczego akurat ta, choć po niej było wiele innych, pewnie o niebo lepszych książek podróżniczych? Otóż ta była pierwsza, czytana w zamierzchłych, podstawówkowych czasach, kiedy paszport był dla wybranych, a i to, w większości do tzw demoludów. Czytana pod kołdrą z latarką w ręce, kiedy rodzice kazali gasić światło, z wypiekami na twarzy, zwłaszcza część opowiadająca o Egipcie. Zapadła w serce tak głęboko, że od dwudziestu lat, kiedy zaczynam z moimi uczniami omawiać starożytny Egipt, zawsze mam ją w pamięci i obok wielu książek, o których opowiadam dzieciakom, ta ma miejsce szczególne. Po prostu, stara miłość nie rdzewieje…"

Nasze konkursy internetowe...

Sługocki Ryszard, Od Wisły do Rzeki Perłowej, Zysk i S-ka, seria Podróże retro, stron 554, cena 39,90 zł.