Kopalnia Guido w Zabrzu i Sztolnia Królowa Luiza: remonty, rozbudowa, prace [ZDJĘCIA]

Na powierzchni i pod ziemią. Przy Kopalni Guido i Sztolni Królowa Luiza. Popularność zabrzańskich zabytków techniki zasługuje na medal, a te, jak wiemy, mają dwie strony. Rosnąca z roku na rok liczba turystów to powód do zadowolenia, ale równocześnie przyczynek do ciągłego rozwoju. Na Guido przyjeżdża już tyle osób, że kopalnia potrzebowała rozbudowy. Do tego trwają przygotowania do otwarcia sztolni. Efekty prac będziemy obserwować już niedługo.

Matecznik zabrzańskiej turystyki industrialnej, czyli kompleks kopalni Guido przy ul. 3 Maja, doczeka się parkingu z prawdziwego zdarzenia, a turyści dostaną większy i wygodniejszy budynek obsługi ruchu. Ten pierwszy obiekt powstaje w pobliżu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej i Miejskiego Ośrodka Kultury, drugi – w miejscu dawnego budynku kas obok szybu Kolejowego.

Dotychczasowy budynek zostanie powiększony o dodatkową kondygnację. Najcięższe prace, czyli m.in. wyburzenia ścian, już się zakończyły. Teraz właśnie wyrasta nowe piętro. Roboty powinny zakończyć się we wrześniu, może październiku. Podobnie jest w przypadku parkingu – mówi Andrzej Mitek, specjalista ds kontaktów społecznych Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.

Zmiany czekają turystów nie tylko na powierzchni, ale i w podziemiach kopalni Guido. Od 1 lipca nieczynny będzie poziom 170. Rozpocznie się jego rewitalizacja. Ta część wyrobisk ma zmienić się w tzw. poziom św. Barbary. Dzięki m.in. rewitalizacji istniejącej kaplicy i dodatkowym, multimedialnym atrakcjom, ma zostać ukazany związek wiary ze śląskim etosem pracy. Efekty powinniśmy zobaczyć pod koniec roku.

Nieco dłużej poczekamy na trasę ekstremalną, która powstanie na poziomie 320. To surowa i naturalna kopalnia. Bez upiększeń. Trasa zacznie się od zejścia jeszcze głębiej - aż do 355. Po drodze śmiałkowie przejdą także przez zachowaną ścianę węglową o długości 110 m i nachyleniu -10 stopni. MGW jest na etapie wyboru wykonawcy. Najprawdopodobniej prace nie zakończą się jeszcze w tym roku.

Guido to jeden z frontów turystycznych robót, ale oczywiście nie jedyny. Drugim są prace związane z otwarciem Sztolni Królowa Luiza. Te toczą się w kilku miejscach jednocześnie, bo i kompleks ma łączyć wiele atrakcji zarówno na powierzchni, jak i pod ziemią.

Do końca roku powinniśmy dostać całkowicie odnowioną część naziemną sztolni (w listopadzie ubiegłego roku oddano już pierwsze budynki). Prace trwają m.in. w kompleksie przy ul. Wolności 410. Remontowana jest piękna łaźnia łańcuszkowa stojąca tuż obok ul. Wolności. Stamtąd specjalną kładką nad parkingiem dostaniemy się w głąb kompleksu, w okolice szybu Carnall. Budynki nadszybia również są remontowane. Kolejną atrakcją na powierzchni ma być Park 12C, który znajdować będzie się przy szybie Wyzwolenie przy ul. Sienkiewicza. Park będzie miejscem, w którym nauka połączy się z zabawą i uzupełni samo zwiedzanie sztolni. Również ma być gotowy do końca roku.

Z kolei w pierwszym kwartale przyszłego roku powinien być gotowy pierwszy podziemny fragment kompleksu, czyli przejście od szybu Carnall po Wyzwolenie. W tym pierwszym do zejścia ma służyć przeszklona klatka schodowa. W tym drugim - panoramiczna winda. Na tym odcinku jeszcze nie skorzystamy z zapowiadanych łodzi, ale za to przejdziemy unikatowym chodnikiem wykutym w węglu. Łodzie czekać będą na kolejnym odcinku: od rozwidlenia Carnall-Wyzwolenie do budynku przy ul. Miarki. Ten odcinek gotowy będzie później, może jeszcze w 2016, ale oficjalnych deklaracji jeszcze nie ma. W tej części znajdzie się bowiem podziemny port i jego zaprojektowanie oraz zbudowanie to skomplikowane zadanie.

Nagromadzenie prac nie przeszkodzi zabrzańskim obiektom podczas Industriady, która już 13 czerwca.

Przez cały czas Kopalnia Guido funkcjonuje normalnie i tak będzie również podczas Industriady. Zmieniło się tylko to, że korzystamy z tymczasowego budynku kas, a wejść można bezpośrednio z ul. 3 Maja. Dodatkowo 13 czerwca „punktem wypadowym” do wszystkich atrakcji zlokalizowanych na Guido będzie hostel. Stamtąd rozpocznie się zwiedzanie obiektu, który w tym roku zmieni się w kosmiczną stację badawczą – wyjaśnia Andrzej Mitek.

Kopalnia Guido jest najpopularniejszym obiektem na Szlaku Zabytków Techniki i najliczniej odwiedzaną atrakcją kolejnych Industriad. Nic więc dziwnego, że w tym roku prestiż zakończenia imprezy spoczął właśnie na barkach Muzeum Górnictwa Węglowego.

- Dla nas to bardzo ważny moment, szczególnie, że finał zorganizujemy w naziemnej części sztolni, a nie na Guido. Sztolnia to przecież obiekt, który jeszcze nie ma wyrobionej marki, nie jest jeszcze gotowy. A mimo to dorobił się już największej imprezy w naszej historii. Na finałowy koncert Miuosha, Jimka, i muzków NOSPR sprzedaliśmy już ponad 2 tys. biletów. Organizacja tego wydarzenia w tym miejscu nie jest prosta, ale gra jest warta świeczki. To szansa na pokazanie wszystkim, że już niedługo właśnie tutaj będzie największa atrakcja turystyki industrialnej w regionie – mówi Andrzej Mitek.

TU ZNAJDZIECIE PEŁNY PROGRAM INDUSTRIADY 2015 W ZABRZU