Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto wyremontuje kultowe kąpielisko Fala w Chorzowie?

Łukasz Respondek
archiwum
Jeszcze tylko pięć dni mamy na to, aby wykąpać się na Fali w WPKiW. Potem zostanie zamknięta.

Niewykluczone, że na zawsze. Fala ma za sobą najgorszy sezon w historii. W lato przyszło tu tylko kilkanaście tysięcy ludzi, raczej z przyzwyczajenia, bo basen jest w fatalnym stanie. Przez pół wieku nikt się nie kwapił, żeby go wyremontować. I wiadomo, że pieniędzy na modernizację na razie nie będzie. Nie wyłoży ich urząd marszałkowski, właściciel parku. - Nie planujemy w przyszłym roku większych wydatków w tym obiekcie - mówi Witold Trólka z biura prasowego. Urząd zamierza dokapitalizować spółkę WPKiW, ale pieniądze pójdą na kanalizację i infrastrukturę wokół Stadionu Śląskiego.

- Nie unikniemy remontu. Uważam, że powinno stać się to jak najszybciej - mówi za to Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. To mieszkańcy tego miasta stracą najwięcej, bo Fala to jedny otwarty basen w mieście. Ale...

- Pieniądze na modernizację powinien znaleźć urząd marszałkowski. Potem kilka miast może dokładać do jego utrzymania - dodaje Kotala.

Teraz nie mogę patrzeć na Falę
Rozmowa z Janem Kozubem, głównym projektantem Fali

Fala to pana dzieło. Udane?

W latach 60. to był jeden z najnowocześniejszych aquaparków w Europie. Architekci z Ameryki zajmujący się projektowaniem obiektów sportowych uznali, że to osiągniecie na skalę światową. Byli zachwyceni szczególnie wielkością i rozplanowaniem - 32 tysiące ludzi mogło się tam swobodnie poruszać tak, że jeden drugiemu nie przeszkadzał.

Przestrzeń była największym atutem?

Jednym z wielu. Osiem basenów wybudowano na ośmiu hektarach i to w samym sercu aglomeracji. To na świecie był wówczas ewenement. Tak jeszcze nie budowano.

A słynna sztuczna fala?

To zawsze była największa atrakcja kąpieliska. Wcześniej taką falę mieli tylko Węgrzy w Budapeszcie. Ta fala sprawiała, że ludzie czuli się, jakby byli nad morzem. A otaczały ich przecież kopalnie i huty.

Deski na trampoliny ściągaliście podobno z Finlandii...

To prawda, ale udało się to tylko dzięki przychylności władz centralnych. Pamiętam też, że pomyliliśmy zawory przy pierwszym uruchomieniu i do basenu dziecięcego trafiła woda zimna, a ciepła na sportowy.

Kiedy baseny zaczęły podupadać?

Gdy przebudowano szatnie i zrobiono lodowisko. Zaczęła się wtedy cała seria prowizorycznych przeróbek, które sprawiały, że kąpielisko stopniowo podupadało. Winni byli kolejni zarządcy parku, którzy nie zrobili nic, aby baseny uratować. Wystarczy spojrzeć na zieleń: z klombów i kwiatów nie zostało już nic.

Kiedy był pan ostatnio na Fali?

Trzy lata temu. Nie mogłem znieść tego, co zobaczyłem. Myślałem, że dostanę zawału serca.

To mogą być ostatnie dni kąpieliska. Wybierze się pan?

Wcześniej zaplanowałem już wyjazd. Mam jednak nadzieję, że ktoś przeprowadzi w końcu generalny remont. Trudno sobie wyobrazić Śląsk bez tego obiektu. Not. RES

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto