Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

List do redakcji: Dolina Trzech Stawów musi być wizytówką

Czytelniczka z Katowic
Dolina Trzech Stawów to oaza zieleni i spokoju. Ale trzeba o nią systematycznie dbać
Dolina Trzech Stawów to oaza zieleni i spokoju. Ale trzeba o nią systematycznie dbać Arkadiusz Gola
Nawiązując do listu zatytułowanego "Państwo jest bezradne jak w czasach PRL-u", który ukazał się w "Dzienniku Zachodnim" 1 sierpnia 2011 r. chciałam podzielić się z Czytelnikami kilkoma spostrzeżeniami.

Często spaceruję z rodziną i znajomymi po Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Jakiś czas temu zauważyliśmy, że to miejsce jest jednak zaniedbywane przez odpowiednie służby. Dotyczy to m.in. ścieżki rowerowej przy ul. Trzy Stawy. Warto zauważyć, że ulica jest niebezpieczna nie tylko dla rowerzystów, ale i dla pieszych. To oczywiście już na samym początku spaceru zniechęca ludzi do dalszych wycieczek.

Spacerując w pobliżu stawu, gdzie odbywają się regionalne i nie tylko zawody w kajakarstwie i ratownictwie wodnym, z zażenowaniem stwierdzamy, że bardzo zniszczony budynek WOPR-u jest zamknięty. Uczestnicy imprez organizowanych nad stawem nie mają miejsca na odpoczynek czy złożenie sprzętu. Wszystko odbywa się na trawie lub na ławkach, które zwykle zajęte są przez spacerowiczów. W podobnej sytuacji są wędkarze.

Dalej (za wiaduktem al. Górnośląskiej) znajduje się staw kąpielowy połączony betonowym kanałem ze stawem kajakowym. Woda spływa z jednego stawu do drugiego. Ładnie by wyglądało, gdyby woda była czysta. Jednak kanał jest zaśmiecony i praktycznie nie spełnia swej funkcji, ponieważ jest tak wykonany, że woda po prostu nie ma możliwości prawidłowego wypływu.

Staw kąpielowy, w ramach wykonanej przez miasto modernizacji Doliny Trzech Stawów, został oczyszczony, napełniony wodą, plaża zaś wybetonowana i poszerzona. Cóż z tego, skoro tuż nad wodą umieszczono tabliczkę z napisem "Kąpiel wzbroniona". A ludzie (w tym dzieci) i tak się kąpią.
Przykładów stopniowego niszczenia tego miejsca można jeszcze przytoczyć kilka. A przecież w czasach PRL-u, w latach 60. i 70. Dolina Trzech Stawów powstała i służyła jako miejsce wypoczynku wielu katowiczan.

Stawy były zadbane, połączone śluzami, które dziś niestety są niesprawne i zaniedbane.

Warto wspomnieć, że występują tu chronione rośliny (m.in. grążel żółty, wysokie paprocie), chronione gatunki płazów i ważek, a także miejsca lęgowe chronionych ptaków. Powinny znaleźć się tu ścieżki przyrodnicze. Przecież Dolina Trzech Stawów to tylko nazwa. Znajduje się tu kilkanaście różnej wielkości stawów, usytuowanych w lesie, po obu stronach głównej alei. Stanowi to swoisty ekosystem.

Poza tym istotnym problemem jest też brak kabin WC (od stawu "Łąka" aż po parking przy ul. Francuskiej).

Nie tylko ja tak uważam, ale i wielu spacerowiczów, że Dolina Trzech Stawów jest miejscem, które powinno być zieloną, piękną wizytówką Katowic. Co na to władze miasta, Nadleśnictwo Katowice, Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska? Może uda się zmienić ten obraz? Oprac. MOKR

Czytaj także: Kąpielisko Bugla w Katowicach. Tam jest lato!

Czytelniczka z Katowic (nazwisko i adres do wiadomości redakcji)

Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
[email protected] lub [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto