Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LKS Orzeł Nakło Śląskie - MKS Zabrze-Kończyce 4:2 [ZDJĘCIA].Cztery bramki nakielskiego Orła

Stanisław Wawszczak
LKS Orzeł Nakło Śląskie pokonał na własnym boisku MKS Zabrze-Kończyce 4:2 (1:1) w meczu III kolejki rozgrywek o mistrzostwo katowickiej grupy IV ligi okręgowej. Goście kontynuują tradycje piłkarskie zapoczątkowane w latach 50-tych przez BUG Gazobudowę.

Latem ubiegłego roku Gazobudowa wycofała się ze sponsorowania klubu sportowego, który podjął dalszą z determinacją podjął dalszą działalność. Przeciwnicy zawsze byli niewygodnym dla Nakła zespołem, co też potwierdził przebieg spotkania. Wierni Orłowi kibice, choć obejrzeli pełne emocji widowisko, to przeżyli prawdziwy horror. Orzeł od początku ruszył do ataku, ale nie udawało mu się wypracowywać czystych sytuacji strzeleckich. Kiedy wydawało się, że gospodarze strzelą w końcu bramkę, po błędzie naszej obrony w 29 minucie prowadzenie objęli goście. Szczęśliwie tuż przed przerwą wyrównał Robert Mokrus, który wykorzystał celne podanie z rzutu rożnego Pawła Sowy.

Piłka nożna w woj. śląskim: Przeczytaj o niej wszystko!

W 50 minucie Karol Niwolik za niepotrzebny faul w środku pola zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał zejść z boiska. Nasi mimo gry w dziesiątkę nie rezygnowali ze zdobycia zwycięskiej bramki. W 55 minucie po rzucie wolnym strzela ją ponownie Mokrus. Radość z prowadzenia trwała do 66 minuty, kiedy to po dyskusyjnym rzucie wolnym z 30 metrów, Rafał Jarosz pomimo pięcioosobowego muru, technicznym strzałem pokonał Łukasza Eliasza.
Zdeterminowany Orzeł ruszył do ataku. Trzy minuty później kolejny, dobrze wykonany rzut rożny zakończył się celnym strzałem Szymona Gawlińskiego. 3:2. Radość kibiców była ogromna. Goście nieustannie dążyli do wyrównania, ale ambitna gra zawodników gospodarzy, nieustępliwa walka o każdą piłkę sprawiała, że zabrzanie byli nieskuteczni. W 87 minucie szybka kontra w wykonaniu Gawlińskiego zakończyła się podwyższeniem wyniku na 4:2. Gościom puściły nerwy i w końcówce doszło do niepotrzebnej przepychanki.

- Cieszę się ogromnie, to moje pierwsze dwie bramki w tym sezonie. W poprzednim meczu nie grałem, bo jako student katowickiej AWF byłem na obowiązkowym obozie sportowym. Zagraliśmy znakomity mecz – cieszył się Gawliński, strzelec dwóch bramek. – Przeciwnik ma za sobą czwartoligowy epizod i zawsze jest trudnym rywalem. Trzy bramki zdobyliśmy po stałych fragmentach gry. Sporo ćwiczymy ten element i jak widać jest to skuteczne. Dzisiaj zabrakło w linii obrony Dawida Hajdy, ale odniósł on niegroźną kontuzję i powinien już w następnym meczu zagrać. W sumie start w rozgrywkach trzeba uznać za udany – oceniał Radosław Osadnik, trener Orła.

Śląskie na sportowo na Facebooku. Koniecznie dołącz do nas i bądź na bieżąco z tym co dzieje się w regionalnym sporcie!

Orzeł Nakło z sześcioma punktami zajmuje szósta pozycję w tabeli. Na Przed min jest Sokół Orzech, który po bramkach Sebastiana Tomaszewskiego i Łukasza Dembińskiego pokonał Czarnych Pyskowice 2:1 (0:1). W dolnej połówce jest Orzeł Miedary, który przegrał w Knurowie z liderującą Concordią 2:1, a tabelę zamyka Tarnowiczanka, która uległa KS 94 Rachowice 3:0.

LKS ORZEŁ NAKŁO ŚL. – MKS ZABRZE KOŃCZYCE 4:2 (1:1)
BRAMKI: Mokrus (41, 55), Gawliński (69, 87) – Ropelewski (29), Jarosz (66)
ORZEŁ: Łukasz Eliasz – Paweł Sowa, Robert Mokrus, Adam Wałek, Krzysztof Sosinka (52, Tomasz Kwaśniewski) – Mariusz Malok, Mateusz Skiba, Karol Niewolik, Tomasz Przybyłek – Nikodem Klocek (90, Robert Skandy), Łukasz Skiba (58, Szymon Gawliński).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto