Radzi Katarzyna Petrys, dyrektor Kredyt Konsulting
Rynek mieszkań pod wynajem daje dziś zwroty na poziomie lokat bankowych, ale to się zmieni, nie szybko, ale w ciągu kilku lat na pewno. Jeśli mówimy o mieszkaniu jako inwestycji, to z perspektywą 10 lat i dłużej, jest to propozycja dla osób, które nie chcą lub nie potrafią grać na giełdzie, nie chcą ryzykować. Mieszkanie to konkretny majątek, który w długoletniej perspektywie rośnie na wartości. Oczywiście, nie we wszystkich miastach i lokalizacjach, dlatego też warto skorzystać z usług doradcy.
Kredyt w euro jest dziś rzadkością, banki stawiają bardzo wysokie wymagania, dlatego jest on dostępny dla nielicznych. Z kredytem w euro wiąże się duże ryzyko walutowe, raz ten kredyt może być bardzo tani, a za chwilę tak drogi, że klienta nie stać na jego obsługę, a jego wartość przekracza wartość zakupionego mieszkania.
To są kredyty dla osób, które albo stać na takie ryzyko, albo są jego świadome i potrafią nim zarządzać, ewentualnie zarabiają w euro. Kredyt w złotówkach, mimo że na pierwszy rzut oka droższy, wcale nie musi taki być, poza tym daje poczucie bezpieczeństwa. Klient wie, ile będzie go kosztował dziś i za 10 lat. Nie musi się martwić, że wzrośnie on drastycznie w niekontrolowany sposób i spowoduje załamanie budżetu domowego. Zdecydowanie dla przeciętnego Kowalskiego kredyt w złotówkach jest lepszy.
Not. (ŁK)
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?