Płyną pierwsze pozwy do polskich sądów
50 tys. złotych zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych spowodowane zanieczyszczonym powietrzem w Rybniku domaga się Oliwer Palarz. Wysokie ryzyko zachorowania, obniżenie komfortu życia oraz ingerencja w swobodę poruszania - to niektóre ze strat, jakie Palarz wymienia w pozwie skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa. W uzasadnieniu stwierdza, że zanieczyszczenie powietrza w Rybniku w latach 2010-2015 regularnie przekraczało normy dopuszczalne dla m.in. pyłów PM10, PM2,5 i benzo(a)pirenu. Jako dowód wskazuje raporty dzienne, miesięczne i roczne zawierające pomiary jakości powietrza wykonane przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Powietrza w Katowicach. Jako podstawy prawne umożliwiające złożenie pozwu, Oliwer Palarz wymienia art. 23 Kodeksu cywilnego, podnosząc naruszenie prawa do ochrony życia prywatnego i mieszkania. Powołuje się też na art. 8 ratyfikowanej przez Polskę Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Oliwer Palarz jest członkiem stowarzyszenia Rybnicki Alarm Smogowy. Zadośćuczynienie chce przekazać na szpital bądź hospicjum zajmujące się leczeniem chorób spowodowanych złą jakością powietrza.
To nie jest jedyny taki pozew. Zdaniem rybniczanina Zdzisława Kuczmy, państwo polskie naraża jego życie i zdrowie na niebezpieczeństwo. Idzie do sądu, bo jak mówi: „Fakt, że organy państwa namawiają do niewychodzenia z domów z powodu zanieczyszczenia powietrza, to nic innego jak ograniczenie swobód obywatelskich. Mamy prawo, nawet zimą, otworzyć okno, wyjść na spacer i oddychać czystym powietrzem”.
Unia zaostrza klimatyczny kurs, bo smog nas dobija…
Jeszcze przed Dniem Czystego Powietrza, w minioną środę, Parlament Europejski poparł zaproponowane przez Komisję bardziej restrykcyjne krajowe limity poziomów sześciu głównych źródeł zanieczyszczeń powietrza, w tym dwutlenku siarki, cząstek stałych i tlenków azotu. - Zanieczyszczenie powietrza powoduje ogromne koszty ludzkie i gospodarcze. Szkodzi środowisku poprzez zakwaszenie. Nie zatrzymuje się na granicach państw członkowskich UE - powiedziała posłanka Julie Girling, autorka sprawozdania dotyczącego pułapów zanieczyszczeń. - Te nowe przepisy będą pomocne na wszystkich szczeblach zarządzania w państwach członkowskich, również władzom regionalnym i władzom na niższych szczeblach, które tak energicznie zaangażowały się w ten projekt. Istnieje realne oddolne zapotrzebowanie na konkretne działania - dodała posłanka.
A smogowy dramat trwa… Nieprzestrzeganie norm jakości powietrza i międzynarodowych zobowiązań UE wynikających z Protokołu z Göteborga to bariera w zapewnieniu lepszej ochrony Europejczyków. Obszary, gdzie nieprzestrzegane są normy zanieczyszczeń PM10 wynoszą 24 proc. terytorium UE. 40 mln Europejczyków oddycha powietrzem o stężeniu pyłów PM10 powyżej dopuszczalnych wartości granicznych.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?