Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Cieślak blisko Włókniarza Częstochowa

Leszek Jaźwiecki
Marek Cieślak jest także trenerem żużlowej reprezentacji Polski
Marek Cieślak jest także trenerem żużlowej reprezentacji Polski Jakub Jaźwiecki, Dziennik Zachodni
Marek Cieślak, selekcjoner żużlowej reprezentacji Polski, po 10 latach postanowił opuścić Wrocław i zamierza powrócić do Częstochowy. Jest szansa, że zostanie trenerem Włókniarza, który od dwóch miesięcy nie ma szkoleniowca.

- Marka kusi też wicemistrz Polski Falubaz Zielona Góra. Najbliższe dni powinny rozstrzygnąć, gdzie ostatecznie wyląduje - mówi Marian Maślanka, prezes częstochowskiego klubu. - Jesteśmy w stałym kontakcie, rozmawiamy ze sobą codziennie. Mam nadzieję, że wybierze naszą ofertę, ponieważ jest ona bardzo konkretna. Myślę, że znaczenie ma też to, że po tylu latach Marek będzie mógł wreszcie wrócić do domu i będzie miał blisko do pracy, czyli na nasz stadion - dodaje prezes "Lwów".

- Od dawna głośno mówiłem o swoich planach - przypomina Cieślak. - We Wrocławiu spędziłem ćwierć dorosłego życia. Tam znalazłem swój drugi dom i drugi klub, bo pierwszymi, co nie jest żadną tajemnicą, są Częstochowa i Włókniarz - deklaruje były żużlowiec klubu spod Jasnej Góry.

Mimo że Cieślak przez ostatnią dekadę był szkoleniowcem WTS Wrocław, zdobywając z nim medale mistrzostw Polski,
nadal ma mieszkanie w Częstochowie. Swoją sympatię do Włókniarza udowodnił podczas barażowych spotkań tego klubu z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk. - Marek udzielał nam wskazówek taktycznych - ujawnia prezes Maślanka.

Na ostateczną decyzję Cieślaka będzie miał skład częstochowskiej drużyny. Włókniarz podpisał już kontrakty ze Szwedami Peterem Karlssonem i Danielem Nermarkiem. W ślad za nimi poszedł ulubieniec częstochowskich kibiców Rafał Szombierski. Na starty we Włókniarzu zdecydowali się też bracia Grigorij i Artiom Łagutowie. Umowa z Rosjanami została podpisana na rok.

- Zdecydowaliśmy się na tych zawodników, gdy było wiadomo, że nie uda nam się zatrzymać naszej gwiazdy Rune Holty i Jonassa Davidssona - wyjaśnia prezes Maślanka. - Szkoda, że nie powiodły się nasze negocjacje z Andre-asem Jonssonem. Praktycznie mamy już gotowy zespół, choć nie wykluczamy, że uda nam się sprowadzić jeszcze jednego zawodnika - kończy Maślanka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto