Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Memoriał Wagnera: Polska - Rosja 0:3. Nasza reprezentacja zajęła ostatnie miejsce [ZDJĘCIA]

Leszek Jaźwiecki / fot. Arkadiusz Gola
Polscy siatkarze oblali ostatni, bardzo ważny egzamin przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy (od 10 września w Czechach i Austrii). Biało-czerwoni zajęli ostatnie miejsce w IX Memoriale Huberta Wagnera, który od piątku rozgrywany był w katowickim Spodku. Podopieczni Andrei Anastasiego w trzech meczach zdołali wygrać tylko jednego seta!

- Trzeba uzbroić się w cierpliwość, na razie nie mamy drużyny, która mogłaby wygrywać tak silnie obsadzony turniej - apelował Grzegorz Wagner, syn legendarnego polskiego szkoleniowca.

W turnieju triumfowali Włosi, którzy wygrali wszystkie spotkania, drugie miejsce zajęła Rosja, a trzecie nasi południowi sąsiedzi. Właśnie porażka z nim - i to 0:3 - najbardziej zabolała naszego szkoleniowca.

- To dla nas szok, dla kibiców pewnie także - nie mógł się pogodzić z porażką Anastasi. - Teraz moim zadaniem będzie zrozumieć dlaczego tak słabo zagraliśmy, a co za tym idzie - wyciągnąć wnioski.

Nasi siatkarze zamierzali się zrehabilitować za piątkową wpadkę w meczu z Włochami. Na wygranej z tą drużyną bardzo zależało także Anastasiemu. To właśnie jego na stanowisku trenera reprezentacji Włoch zastąpił obecny szkoleniowiec Mauro Berruto.

Początek meczu jednak nie był udany dla naszego zespołu. Włosi szybko objęli prowadzenie i kontrolowali przebieg spotkania. Polacy mieli problemy z trudną, urozmaiconą zagrywką rywali. W drugim secie role się odwróciły i teraz nasi zawodnicy prowadzili grę. Poprawiliśmy przyjęcie, lepiej graliśmy także w obronie. Szkoda, że takiej dyspozycji nasi siatkarze nie utrzymali w następnych setach. Wykorzystali to Włosi i wygrali spotkanie 3:1.

- Nasza gra była trochę lepsza, ale daleko jej jeszcze do perfekcyjnej - podsumował mecz Anastasi.

Podczas meczu kilka razy "zaiskrzyło" między Anastasim i Berruto. Obaj zostali za to upomniani przez sędziego, ale obyło się bez kartek. Po meczu szkoleniowcy wymienili jedynie grzecznościowe gesty.

Wczoraj rywalem biało-czerwonych była uważana za faworyta turnieju Rosja. Jedynie na początku spotkania nasi siatkarze dotrzymywali kroku mistrzom Ligi Światowej. Prowadzili nawet 5:1, potem jednak mieli już problemy z trudną zagrywką podopiecznych Vladimira Alekno, zaczęli popełniać błędy. Rywale to wykorzystali i nie pozostawili złudzeń, kto jest obecnie lepszym zespołem.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto