Mężczyzna zgubił się w lasach koło Mysłowic. Nie był w stanie iść o własnych siłach. Uratowali go policjanci

Policjanci z Mysłowic po raz kolejny udowodnili, że hasło „Pomagamy i Chronimy” nie jest tylko pustym sloganem. 30 sierpnia mundurowi poinformowali o swoim bohaterskim czynie.

Dwaj sierżanci sztabowi — Mateusz Bucki i Jędrzej Jastrząb dotarli na czas, by pomóc wycieńczonemu mężczyźnie, którego życie było realnie zagrożone. Patrol przybył pieszo w miejsce wskazane przez grzybiarza, gdzie ok. 500 metrów od drogi, w gęstych zaroślach na podmokłym terenie, leżał wycieńczony i przemarznięty 71-letni mężczyzna.

Jak się okazało mieszkaniec Tychów miał na sobie jedynie koszulę oraz bieliznę i nie był w stanie samemu się poruszać, czy odpowiadać na pytania mundurowych. Stróże prawa udzielili mu niezbędnej pomocy, a następnie, wspólnie z ratownikami medycznymi, którzy także przyszli na miejsce pieszo, przenieśli go do karetki, która z uwagi na trudny teren nie była w stanie bliżej podjechać. W trakcie udzielania pomocy policjanci musieli zmagać się z gęstymi zaroślami, głębokim błotem oraz intensywnymi opadami deszczu. Senior został przetransportowany do szpitala, gdzie udzielono mu dalszej pomocy.