Tak przynajmniej wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego przez jedną z agend ONZ - Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju. Powinniśmy się tymi badaniami przejmować? Wygląda na to, że tak.
Miast z naszego województwa próżno szukać na szczycie listy miejsc idealnych do życia w Polsce. Tychy zajmują dopiero 24 miejsce, Katowice 26, Bielsko-Biała 29. Między innymi za Rzeszowem, Nowym Sączem, Lublinem czy Kielcami. Do tego każde z wymienionych miast w Śląskiem w porównaniu z podobnymi badaniami przeprowadzonymi w 2007 roku wypadło gorzej. Badania oparte zostały na kilku ważnych elementach: porównaniu zarobków, dostępu do przedszkoli, wyników egzaminu gimnazjalnego (konkretnie: części matematyczno-przyrodniczej), stanu zdrowia czy długości życia.
- Trudno oczekiwać, aby region, który dokonał ogromnego wysiłku przeobrażenia z monokultury przemysłowej, był najwyżej rozwiniętym w kraju. Wiadomo, że taką rolę pełni metropolia warszawska - uważa prof. Tomasz Nawrocki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Nie powinniśmy lekceważyć tych wyników, a zastanowić się dlaczego znajdujemy się na tych pozycjach. Tym bardziej, że na zmianę niektórych ze statystyk, na przykład na wyniki egzaminów szkolnych, czyli podniesienie poziomu nauczania mamy przecież wpływ - zaznacza.
Katowice, Bielsko-Biała i Tychy. Na szarym końcu pierwszej trzydziestki, z odnotowanym dużym spadkiem. Tak prezentują się miasta naszego regionu w najnowszych wynikach badania Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP), które zostały przeprowadzone na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego - czytaj więcej na dziennikzachodni.pl
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?