Dramat na wyciągnięcie ręki

2009-05-02 17:57:49

„Sceny z życia ze ścianą” to zbiór opowiadań Janusza L. Wiśniewskiego, które były publikowane w miesięczniku „Pani” w latach 2006 -2008. Każda kolejna historia to nowy człowiek i dramat, z którym musi mierzyć się każdego dnia. Miłość. Strach. Niepewność. Samotność. Pożądanie. Zdrada. Upokorzenie. Przeplatające się emocje, które haftują nasze codzienne życie. Decydują o naszych wzlotach i upadkach, drobnych radościach i porażkach. Czy można zaznać szczęścia w małżeństwie? Czy miłość to tak „czysta” chemia? Czy za pomocą matematycznych obliczeń można udowodnić wszystko?

„Sceny z życia ze ścianą” to zbiór opowiadań Janusza L. Wiśniewskiego, które były publikowane w miesięczniku „Pani” w latach 2006-2008. Każda kolejna historia to nowy człowiek i dramat, z którym musi mierzyć się każdego dnia. Mężczyzna, który w wypadku samochodowym zabił córkę, nie może pogodzić się z ciągle powracającymi wspomnieniami. Chora na zawiść Elżbieta nienawidzi Świąt Bożego Narodzenia i uśmiechu na twarzy swoich bliskich. Stefan, odwiedzający rokrocznie śmietnik na przedmieściach Darmstadt, ma nadzieję, że w końcu spotka na nim swoją matkę. Jedna z bohaterek wraz z mężem zamierzają oznajmić dzieciom, że mają przyszywanego braciszka, który jest owocem zdrady ich ojca. Inna wyjechała do Anglii, ale pobyt na wyspie zamiast spełnienia marzeń przyniósł problem prostytucji i narkotyków.

W opowieści o zwyczajnych ludziach i codziennych sprawach niby naturalnie wkradają się treści naukowe.
Zapewnie nie bez znaczenia jest tutaj wykształcenie Janusza L. Wiśniewskiego, który z zawodu jest dr informatyki i dr hab. chemii. W jednym z opowiadań dowiadujemy się o wpływie prolaktyny na organizm kobiety w pierwszych tygodniach macierzyństwa, w innym poznajemy dylemat scenariusza zwrotnicy. Te informacje, podane mimochodem, niejednokrotnie stanowią drugie dno opowiadania. Dzięki zderzeniu dwóch płaszczyzn: naukowej i emocjonalnej, czytelnik dostaje tekst niezwykle interesujący. Z jednej strony zostaje przedstawiony człowiek i jego problemy, z drugiej autor serwuje kilka „naukowych kawałków”, które z powodzeniem można odnieść do swojego życia.

Świetny styl Janusza L. Wiśniewskiego i rozsądne dawkowanie informacji o bohaterach sprawiają, że opowiadania czyta się szybko i przyjemnie. Ich tematyka dotyka przede wszystkim emocjonalnej sfery życia człowieka - jego małych-wielkich radości i smutków. Autor pokazuje zakłamanie w związkach, obrazuje fikcyjność szczęśliwego małżeństwa oraz podkreśla rolę współżycia seksualnego w życiu kobiety i mężczyzny.

Czego zabrakło w opowiadaniach? Dla mnie zbyt mało w nich czystej, bezinteresownej miłości i nadziei.
Wśród licznych zdrad małżeńskich, w morzu rozpaczy, w ocenianie niespełnienia, autor nie pozostawia ani krzty wątpliwości. Jeśli już opisuje szczęśliwe małżeństwo, tu tylko po to, aby w następnym akapicie powiedzieć, że ci ludzie naprawdę nie istnieją. Jednak istnieje człowiek. Człowiek, który kocha, i który rozpaczliwie potrzebuje miłości. Przy tej prawdzie blakną reakcje chemiczne czy matematyczne wyliczenia.

Opowiadania dobre dla każdego, kto w życiu zasmakował i szczęścia, i goryczy. Dla osób, które nie akceptują siebie i relacji ze swoimi bliskimi oraz dla tych, którzy żyją w normalnych rodzinach. Może to za ścianą Twojego mieszkania rozgrywa się jedna z opisanych historii? Może codziennie mijasz na klatce schodowej człowieka, który rozpaczliwie potrzebuje Twojej (tak, właśnie Twojej!) wyciągniętej dłoni?

Janusz L. Wiśniewski „Sceny z życia za ścianą”
Wydawnictwo Literackie, liczba stron: 120, okładka: twarda

Jesteś na profilu Agata Pańczyk - stronie mieszkańca miasta śląskie. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj