MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Muszą być gotowi, gdy przyjdzie czas. Nad Jeziorem Nyskim szkoli się mundurowi z całego województwa opolskiego

Anna Gryglas
Anna Gryglas
W stanicy nyskiego WOPR-u odbyło się szkolenie dla opolskich mundurowych przed rozpoczynającym się sezonem letnim.
W stanicy nyskiego WOPR-u odbyło się szkolenie dla opolskich mundurowych przed rozpoczynającym się sezonem letnim. Anna Gryglas
Policjanci i ratownicy przygotowują się do sezonu letniego nad wodą

Na Jeziorze Nyskim spotkali się mundurowi i policjanci, którzy w sezonie letnim będą pełnić służbę na wodach. Byli wśród nich nie tylko funkcjonariusze z Opola i Nysy, którzy na co dzień w sezonie letnim pełnią służbę w ogniwach wodnych.

- Mamy tutaj także naszą nyską załogę, policjantów z Turawy, straż rybacką z Nysy i Turawy, społeczną straż rybacką i nyskich ratowników. Nasza stanica, jak co roku, gościła tych funkcjonariuszy, którzy przez dwa dni doskonalili swoje umiejętności przed sezonem letnim - mówi Jarosław Białochławek, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Nysie.

- Policjanci doskonalą swoje umiejętności z zakresu ratownictwa wodnego, udzielania pierwszej pomocy, jak również przypominają sobie przepisy, które obowiązują na wodach i terenach wodnych - mówi st. sierż. Janina Kędzierska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nysie.

Im więcej przećwiczą, tym będą skuteczniejsi

Na szkolenie złożyły się wykłady z najnowszych przepisów prawa o żegludze śródlądowej i rybactwie śródlądowym, jakie obowiązują na wodach. Oprócz teorii było sporo praktyki.

- Uczestnicy realizowali scenki, które mogą się zdarzyć podczas sezonu letniego zwłaszcza w kontekście tych podstawowych urazów, które najczęściej nam się tutaj zdarzają. Są to np. ugryzienie osy, szerszenia, udar słoneczny czy podtopienie, a także złamania. Dodatkowo załoga nyskich funkcjonariuszy z ogniwa wodnego, która jedzie reprezentować Opolszczyznę na Mistrzostwach Polski Policyjnych Ratowników ćwiczyła na łodzi manewrowanie i podejmowanie manekina - dodaje Białochławek.

Przypomnijmy, że nyski WOPR został w tym roku został doposażony w dwie nowe jednostki.

- Czekamy także na rozstrzygnięcie konkursu i będziemy kupowali drona podwodnego, który usprawni poszukiwania zatopionego sprzętu - mówi prezes WOPR-u.

Choć sezon letni oficjalnie zaczyna się z ostaniem dzwonkiem w szkołach, to dla ratowników nadszedł już czas pierwszych interwencji.

- Już działamy na wodach, a ostatnio mieliśmy nawet pierwsze zdarzenia, były to poszukiwania wędkarza. W tym przypadku wszystko zakończyło się szczęśliwie - szef nyskiego WOPR.

To są największe grzechy plażowiczów
Jak mówi prezes Białochławek, dzięki temu, iż media co roku przestrzegają przed alkoholem nad wodą, jest z tym coraz mniejszy problem.

Największy grzech to brawura, jak choćby kąpiel na dzikich kąpieliskach, gdzie nie ma ratownika. Kolejny problem to wypływanie poza strefę bezpieczeństwa wyznaczoną niebieskimi bojami. Tam bowiem może poruszać się szybki sprzęt motorowodny, który jest zagrożeniem dla pływaków.

- Już majówka pokazała, że sprzętu motorowodnego jest nad wodą bardzo dużo. Dlatego szykujemy się na ten sezon dość mocno. Mamy nadzieję, że pogoda dopisze, ludzi będzie dużo, a niebezpiecznych zdarzeń jak najmniej - podsumowuje Jarosław Białochławek.

od 7 lat
Wideo

Ukraiński dron uderzył w radar w Orsku. Przeleciał aż 1800 kilometrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto