Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myszków: Ego Trip walczy w niedzielę o zwycięstwo w "Must be the music" [ZDJĘCIA Z PRÓBY]

Krzysztof Suliga
Fot. Krzysztof Suliga
Odwiedziliśmy Ego Trip podczas czwartkowej próby w piwnicy przedszkola we Włodowicach. Zobaczcie zdjęcia i przeczytajcie, co powiedzieli

Wójt gminy udostępnił im lokal. Komfort średni, ale przynajmniej mają swoje miejsce.
Ego Trip, formacja złożona z muzyków i wokalistów z trzech miejscowości naszego województwa, wyruszyła dzisiaj do Warszawy, by powalczyć o zwycięstwo w konkursie Polsatu "Must be the music".

Mateusz Grzesiak to zawier cianin, trzynastoletni perkusista; Paweł Świderski mieszka we Włodowicach, a pozostała szóstka to myszkowianie, muzycy: Artur Kondas, Marcin Kolczyki, Bartłomiej Chyla oraz raperzy: Paweł Wróbel, Jacek Zemła i Łukasz Sypnik. Paweł Świderski na na instrumencie gra dopiero od 2,5 roku. Występuje też razem z bratem i tatą w zespole reggae Rootzmans. Nie wyobraża sobie innej przyszłości niż bycie perkusistą.

Przez ostatni tydzień, podobnie jak od początku udziału w "Must be the music", dużo pracowali. Finał to dla jednych stres, dla innych niekoniecznie.

- Można powiedzieć, że już wygraliśmy, bo wygrana przelicza się na to, że nie będziemy grać dla kilkunastu, ale kilku tysięcy osób i możemy być na imprezie jedną z gwiazd wieczoru - twierdzi gitarzysta, Artur Kondas. - A biorąc pod uwagę jak wygląda muzykowanie w Polsce, to jest już sukces. Finał "Must be the music" to ogromna promocja. Pokazujemy, że jesteśmy na tyle mocnym składem, że potrafimy trafić do bardzo szerokiego kręgu odbiorców.

A co się zmieniło w ich życiu odkąd zaczęli odnosić sukcesy? - Ja potraciłem dużo kolegów, co mnie zdziwiło, ale zdarzyło się też trochę miłych rzeczy. Zaczepiają mnie na ulicy, czasem biją brawo, chcą autografu. Jest to miłe. Do tego pojawiły się propozycje koncertowe, co mnie bardzo cieszy - mówi Bartłomiej Chyla, współzałożyciel Ego Trip.

- Bartka znamy już od dawna. Od dłuższego czasu toczyły się rozmowy, by założyć band grający muzykę na żywo z rapem. Po ubiegłorocznym Festiwalu Sztuki Ulicy w Myszkowie, którego byliśmy jako zespół Szereg Słów współorganizatorami z MDK, zaczęliśmy rozmawiać konkretnie. Bartek zebrał muzyków, ja wokalistów, i tak się zaczęło - mówi Łukasz Sypnik.

- Namawiamy wszystkich muzyków do wzięcia udziału w takim programie. Mieliśmy początkowo obiekcje, ale okazało się, że jest to megapromocja a nie żadna ściema. W telewizji bardzo nam pomagają - twierdzi raper Jacek Zemła. - Nic nam nie każą robić na siłę, ustawiamy się jak chcemy, ubieramy jak chcemy. Nikt nam nic nie narzuca z muzyką, żebyśmy robili coś pod publikę.

- Chcielibyśmy się całkowicie przestawić na muzykę, bo to nasza pasja. Żeby złożyć autograf na wypowiedzeniu w pracy, musi być to jednak wszystko stabilne - dodaje. Priorytetem jest teraz wydanie płyty. Materiał już mają. Sekcja rytmiczna została zarejestrowana w profesjonalnym studiu w Sosnowcu. Płyta powinna ukazać się pod koniec czerwca. Jest już singiel promujący płytę, a teledysk "Nasze miasto nocą" można zobaczyć w internecie.

- Pewne rzeczy dojrzewają, coś trzeba będzie jeszcze zmienić - mówi Chyla. - Dziękujemy przedsiębiorcom z Myszkowa za pomoc, a jeżeli chodzi o władze miasta, w dalszym ciągu czekamy na wsparcie. Pomógł nam wójt Włodowic użyczając lokalu na próby i burmistrz Zawiercia, które to miasto dołożyło nam do teledysku.

Oprócz zespołu Ego Trip o zwycięstwo w programie walczy też duet z powiatu zawierciańskiego: Piotr Szumlas i Jakub Zaborowski. Za wszystkich trzymamy kciuki! Finał "Must be the music" obejrzymy w Polsacie w niedzielę, 12 maja, o godz. 20.

Jest jeszcze dwóch finalistów z naszego województwa
Jakub Zaborski ze Szczekocin.
Występuje w duecie z Piotrem Szumlasem z Kłomnic. Kuba Zaborski jest związany ze Szczekocinami w powiecie zawierciańskim, gdzie uczył się w szkole podstawowej i gimnazjum. Udało mu się jednak uzyskać stypendium i edukację kontynuował w Krakowie, gdzie mieszka już od czterech lat. Chociaż zajmuje się naukami ścisłymi, takimi jak biologia i chemia, to teraz poważniej myśli już o muzyce.
- Wcześniej nie sądziłem, że mogę coś osiągnąć, a udział w programie "Must Be The Music" był zupełnym przypadkiem. Uważałem, że już półfinał jest ogromnym sukcesem, a to co się teraz dzieje, jest niesamowite - podkreśla Jakub Zaborski. DRAPA

Piotr Szumlas z Kłomnic.
Tworzy duet razem z Jakubem Zaborskim, a na gitarze gra już od pięciu lat. Efekty jego pracy docenili m.in. jurorzy "Must be the Music". Do udziału w telewizyjnym programie namówił go Kuba Zaborski, a do rozmowy na ten temat doszło za pośrednictwem... portalu społecznościowego Facebook. Jeszcze podczas ostatniego finału "MBTM" Kuba Zaborski powiedział Piotrkowi, że jeśli ten nie zdecyduje się jednak na wyjazd do Kielc (odbywał się tam precasting - dop. red.), to będzie oznaczało koniec ich przyjaźni. Mieszkaniec Kłomnic postanowił nie ryzykować, a efekty tej decyzji przeszły najśmielsze oczekiwania obu młodych artystów. DRAPA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Myszków: Ego Trip walczy w niedzielę o zwycięstwo w "Must be the music" [ZDJĘCIA Z PRÓBY] - Myszków Nasze Miasto

Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto