Na Giszowcu drzewa idą pod topór. Dlaczego buki trzeba wyciąć?

Projekt Uchwały w sprawie pozbawienia statusu pomnika przyrody trzech buków z Parku Giszowieckiego trafił już do Biura Rady Miasta. Chodzi o drzewa objęte ochroną na podstawie rozporządzenia wojewody katowickiego z dnia 25.04.1995r. w sprawie uznania za pomniki przyrody. To trzy buki pospolite o obwodach pni 550 cm, 430 cm oraz 372 cm. Jak informują w uzasadnieniu do uchwały urzędnicy decyzja jest podyktowana opinią dendrologiczną, którą Urząd Miasta zlecił dla czterech drzew objętych ochroną prawną w postaci pomnika przyrody.

- Drzewo o obwodzie pnia 550 cm usytuowane jest na skwerze w południowo-wschodniej części Parku Giszowieckiego, od strony nieruchomości przy ul. Działkowej 31, w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodzenia. Drzewo to obumarło, a jego martwe konary zostały usunięte i obcięte razem z częścią pnia na wysokości 3,8 m. Pozostałości pnia nie stwarzają zagrożenia, lecz drzewo utraciło swoje wartości przyrodnicze i w chwili obecnej nie przedstawia żadnych wartości zarówno estetycznej, jak i edukacyjnej – czytamy w uzasadnieniu.

Drugi buk o obwodzie pnia 430 cm rośnie w południowo-zachodniej części Parku, nieopodal muszli koncertowej. - Drzewo znajduje się w bardzo złym stanie fitosanitarnym, jest pochylone w kierunku muszli koncertowej i intensywnie uczęszczanych alejek, a podstawa jego pnia została wskazana w ekspertyzie jako najsłabszy punkt – widoczna zgnilizna pnia w formie otwartego wypróchnienia. Ponadto wytrzymałość na złamanie się pnia tego drzewa jest bardzo słaba z uwagi na uszkodzenie drewna przez grzyby i wtórne szkodniki.

Ryzyko wystąpienia niebezpiecznego zdarzenia z uwagi na bardzo złą kondycję zdrowotną drzewa oraz jego lokalizację w miejscu szczególnie uczęszczanym przez ludzi jest wysokie – czytamy w projekcie uchwały. Jak wynika z opinii dendrologicznej „ograniczenie zagrożenia bezpieczeństwa nie może w tym przypadku nastąpić na drodze wykonania zabiegów pielęgnacyjnych i pomimo wysokiej wartości przyrodniczej i historycznej, drzewo to powinno zostać usunięte”.

Trzecie z drzew o obwodzie pnia 372 cm rośnie we wschodniej części Parku, w pobliżu placu zabaw nie było poddane ekspertyzie dendrologicznej, ale i tak w trakcie wizji lokalnej – jak czytamy w uchwale - stwierdzono, że całkowicie obumarło i utraciło swoje wartości przyrodnicze. - Dlatego zasadne jest zniesienie jego ochrony i podjęcie czynności mających na celu wyeliminowanie stwarzanego zagrożenia – zalecają autorzy projektu.