Zbliża się długo oczekiwane otwarcie nowej trasy w Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej w Zabrzu. Zaplanowano je na 29 września. Będzie połączone z finałem Międzynarodowego Festiwalu im. Krzysztofa Pendereckiego.
- W tym dniu podziemia sztolni będą mogli zwiedzić pierwsi turyści - mówi Sławomir Gruszka, rzecznik zabrzańskiego magistratu. - Z kolei na 30 września i 1 października zaplanowaliśmy dni otwarte, podczas których bilet do sztolni będzie dostępny dla wszystkich w cenie ulgowej (35 złotych - przyp. red.). Dodatkowo każdy, kto odwiedzi w tych dniach Główną Kluczową Sztolnię Dziedziczną, będzie mógł zjeść tradycyjną zupę, którą jedli górnicy po szychcie, i otrzyma pamiątkowy kask - dodaje Gruszka.
Na zwiedzających czekają też atrakcje na powierzchni, takie jak warsztaty kulinarne czy malowanie buziek.
- Czerpiąc z dziedzictwa poprzemysłowego nadajemy nowe funkcje przestrzeniom postindustrialnym. Pielęgnujemy historię regionu, a zarazem pokazujemy naszym gościom jego wyjątkowość - mówi Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. - Zabrzańskie obiekty turystyki industrialnej cieszą się zainteresowaniem. Kopalnię Guido czy obiekty kompleksu sztolnia Królowa Luiza chętnie odwiedzają mieszkańcy Zabrza, regionu, kraju, ale także goście z zagranicy - dodaje
Nowa trasa w sztolni Królowa Luiza to jedyna w Europie trasa turystyczna pokazująca, jak rozwijało się górnictwo przez ostatnie 200 lat.
- To swoista podziemna podróż w czasie. Chcemy pokazać trud pracy górniczej, a jednocześnie postęp technologii. To pozwoli zrozumieć Śląsk i górników, ich tradycje i zwyczaje wywodzące się z tej trwającej dwa wieki historii rozwoju przemysłu - mówi Bartłomiej Szewczyk, dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Nowa trasa turystyczna w Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej rozpoczyna się od podziemnego zejścia szybem Carnall bądź zjazdem podwieszaną kolejką górniczą. Turyści, tuż po zejściu do sztolni, mają okazję poznać historię obiektu, a także górnośląskiego przemysłu w XVIII i XIX wieku. Na specjalnie przygotowanej multimedialnej planszy turystom wyświetlany jest film, w którym górnik opowiada historię sztolni.
Z multimedialnej projekcji dowiadujemy się, że Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna służyła nie tylko do odwadniania pobliskich kopalń, ale także do transportu węgla kamiennego, a konkretnie załadunku go na łodzie, które następnie poprzez Kanał Kłodnicki trafiały do wielkich miast, takich jak Opole czy Wrocław. Z filmu dowiadujemy się także, że węgiel z naszego rejonu trafiał nawet do Berlina.
Ostatnim punktem zwiedzania będzie wizyta w największym w Polsce podziemnym parku maszyn górniczych, gdzie można nie tylko zobaczyć, ale i usłyszeć działające kombajny, wrębiarki czy przenośniki. - Zabrze to tak naprawdę dwa miasta. Jedno widać gołym okiem. Aby zobaczyć drugie, trzeba wybrać się w podróż pod ziemię - tłumaczy Bartłomiej Szewczyk.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?