Naomie Harris za brzydka na dziewczynę Jamesa Bonda? [ZDJĘCIA]

Trwają przygotowania do najnowszej produkcji o perypetiach agenta Jej Królewskiej Mości. Powstaje obsada filmu. W kolejnej wersji pojawi się ponownie Daniel Craig (James Bond) i Judie Dench (M.), a razem z nimi wystąpić ma Brytyjka Naomie Harris.

35-letnia aktorka ponoć jeszcze nie zdecydowała, czy ostatecznie zagra dziewczynę Bonda, a już odezwali się oburzeni fani, dla których Harris nie pasuje do tej roli, bo… podobno nie jest wystarczająco ładna.

Jej nazwisko wywołało falę niezadowolenia. Naomie Harris nie byłaby pierwszą czarnoskórą dziewczyną agenta 007. Wcześniej u jego boku pojawiła się m.in. urodziwa amerykańska aktorka Halle Berry.

Towarzyszki agenta 007 mają być przede wszystkim intrygujące i seksowne. Urodzona w 1976 roku Brytyjka, córka emigrantki z Jamajki, ma już co prawda na koncie kilka znaczących ról, w tym w filmie "Piraci z Karaibów", to jednak najwyraźniej za mało, aby predysponowała do roli kusicielki.

Zarzuca się jej przede wszystkim "zbyt etniczny" wygląd. Kiedy Harris rozważała udział w najnowszej części przygód Bonda, inna aktorka nie ukrywała, że chętnie wcieliłaby się w ukochaną brytyjskiego agenta. 31-letnia Margarita Lewiewa już wcześniej zwróciła uwagę producentów. Rosyjska piękność miała odpowiedni wygląd, ale ostatecznie zdecydowano się na Naomie Harris.

Powszechnie utarło się, że dla aktorki rola dziewczyny Bonda jest pewnego rodzaju wyróżnieniem, a w dużej mierze trampoliną do dalszej kariery.

Towarzyszka agenta Jej Królewskiej Mości powinna być seksowna, pewna siebie i tajemnicza. Jednak nie wszystkie aktorki marzą o tym, by znaleźć się u boku najsłynniejszego tajniaka. Kilka lat temu brytyjska aktorka Sienna Miller sama wykluczyła się z możliwości wystąpienia w jednej z przygód Bonda.

Aktorka twierdziła, że jest… za brzydka, aby odtwarzać tę rolę i nie jest w stanie konkurować z poprzedniczkami: "Powiedzmy sobie wprost, moja tzw. superfigura jest efektem sprytnego zabiegu opalania natryskowego. Ale zapewniam, że mój cellulit nie wyglądałby dobrze w kostiumie kąpielowym" - mówiła Sienna Miller.

Trudno porównywać się z wieloma pięknymi kobietami, które zagrały razem z kolejnymi Bondami: Seanem Connery, Rogerem Moorem, Timothym Daltonem czy Piercem Brosnanem. Przez kilka dekad filmowych zmagań głównego bohatera towarzyszyły mu dziesiątki czarownych aktorek.

Początkowo były traktowane jako atrakcyjny dodatek do agenta 007, aby potem stawać się coraz większymi specjalistkami z dokonaniami naukowymi na koncie.

Czy jednak istnieje idealna partnerka dla Jamesa Bonda? Ten najsłynniejszy agent Jej Królewskiej Mości jest wyjątkowo wybredny: szuka kobiet nie tylko zachwycających urodą, ale także pociągających pod wieloma innymi względami.

Dziewczyny nierzadko wplątują go w niezłe tarapaty: raz to one łamią serce jemu, raz on łamie serca im. Jednak żadna nie jest w stanie usidlić go na stałe, choć tak się starają… To nie tylko urodziwe kobiety, ale także zwykle osoby bardzo inteligentne, które same bywają agentkami, przestępczyniami i w niczym nie ustępują agentowi 007.

Jednak trudno liczyć na złożoną postać bohaterki, kiedy ma głównie paradować po ekranie w dość skąpych strojach.

Jednak tak jak przez lata zmieniały się postać i charakter głównego bohatera, który miałby lepiej dopasować się do zmieniających się czasów, tak samo przemianie ulegały dziewczyny Bonda. Mimo to, trudno wskazać najlepszą z nich. Fani od lat się o to spierają, tworząc własne listy i rankingi aktorek.