Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napij się piwa z Pilchem i Kapuścińskim

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
„Lektury nieobowiązkowe” to nic innego jak mobilny mini-antykwariat, który zaczął działać w Katowicach.

„Lektury nieobowiązkowe” to autorski pomysł Bartka Buczka, który chce mieszkańców Katowic zarazić pasją czytania. W katowickich lokalach zaczął on już zamieszczać półki z książkami. Pierwszą z nich znajdziemy już w Kato Barze, następnie przyjdzie kolej na Cyferblat i Bellmer Cafe. Bartek na co dzień pracuje w antykwariacie, a teraz wychodzi z książkami do ludzi.

- W wybranych miejscach pojawią się niewielkie półki z selekcjonowanymi przeze mnie książkami – dobrymi, w przystępnych, charakterystycznych dla używanych książek, cenach. Czytelnicy mogą się spodziewać lektur pochodzących z wielu tajemniczych źródeł i szerokiego zakresu tematów, w miarę możliwości dobieranych z myślą o konkretnych miejscach i klientach. Chce udostępnić przekrój przez różne style literackie – wyjaśnia Bartek.

Na półce zamontowanej w Kato Barze znajdziemy m.in. Pilcha, Kapuścińskiego, Joyca, Salingera, Kąkolewskiego, Lema czy Sylvię Plath. Na pierwszych czytelników czekają takie pozycje jak „Zły” Leopolda Tyrmanda, „Wilk stepowy” Hermanna Hessego, a nawet „Biały kieł” czyli powieść dla młodzieży.

- Książki dobieram z tych, które lubię i czytam, teraz chcę się nimi podzielić. Poziom czytelnictwa mógłby być w Polsce lepszy, udostępniając książki szerszej publiczności nie zrewolucjonizuję niczego, ale zawsze mogę tę sytuację poprawić.

Skąd pomysł na taka formę promocji czytelnictwa? Inspiracja przyszła oczywiście z antykwariatu.

- W okresie, kiedy zastanawiałem się nad tym czy warto startować z "Lekturami nieobowiązkowymi", mimowolnie usłyszałem fragment rozmowy toczącej się między dwoma klientami antykwariatu. Ku mojemu zdumieniu usłyszałem zdanie, które przekonało mnie, że warto dystrybuować książki - jeden z nich powiedział i niech te słowa posłużą za tymczasowe motto – "Ty, weź se książkę przeczyt!". Mam wrażenie, że więcej osób chodzi dziś do Kato niż do biblioteki czy antykwariatu więc myślę, że mój pomysł wypali - dodaje Bartek.

Książki, zaproponowane przez Bartka można zakupić. Wystarczy wybrać pozycję z półki, podejść do baru i zapłacić. Ich ceny wahają się między 6 a 18 złotych.

POLECAMY!

Fotografia przez otworek


Biżuteria z klocków lego

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto