Tymczasem ze światowej federacji napływają sygnały mogące świadczyć o tym, że wykreślenie Wisły spowodowane było... stanowiskiem przedstawicieli Zakopanego, którzy dawali do zrozumienia, że istnieje problem związany z terminami, w jakich mogłyby się odbyć zawody w Beskidach!
Z naszych nieoficjalnych wiadomości wynika, że FIS na wewnątrzpolską walkę zareagował następującą propozycją: Malinka pojawi się w kalendarzu, jeśli do federacji wpłynie pismo podpisane przez przedstawicieli Zakopanego, Wisły i szefów Polskiego Związku Narciarskiego.
Wisła obiecuje: Naprawimy wyciąg na skoczni Adama Małysza
- Słyszałem o tej teorii, ale w mojej opinii to FIS próbuje się wycofać z obietnic, które być może zbyt pochopnie wygłaszał Walter Hofer podczas Letniej Grand Prix. Nam z Zakopanem współpracuje się dobrze i na pewno nie użyłbym słowa konflikt na określenie naszych stosunków - spokojnie mówi Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.
- A wracając do stanowiska FIS: jestem przekonany, że takie wspólne pismo powstanie i uważam, że sprawa Wisły nie jest sprawą przegraną. Co więcej, sądzę, że ta decyzja zależy już tylko i wyłącznie od polskiej strony, dlatego właśnie w najbliższy czwartek spotkam się ze swoim odpowiednikiem z Zakopanego, żeby oficjalnie potwierdzić, że z ich strony także jest dobra wola wspólnego zorganizowania weekendu Pucharu Świata, który rozpocząłby się czwartkowymi kwalifikacjami i piątkowym konkursem w Wiśle, a kończył sobotnimi i niedzielnymi zawodami na Wielkiej Krokwi.
Puchar Świata w skokach narciarskich. Konkursu w Wiśle nie będzie
Ostateczna decyzja o zimowym "rozkładzie jazdy" Pucharu Świata zapadnie na przełomie maja i czerwca.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?