Podczas zdmuchiwania świeczek na torcie urodzinowym wymyślamy sobie jedno życzenie, z nadzieją, że się spełni.
Podobnie jest ze spadającymi gwiazdami. Jednak już w sierpniu warto sobie stworzyć zestaw marzeń, bo spadnie nie jedna gwiazda, a setki.
Perseidy 2011 - do trzech spadających gwiazd na minutę
Mówi się, że w sierpniu będzie można zaobserwować ponad 100 spadających gwiazd na godzinę. - Oczekiwać możemy tak zwanego maksimum, czyli największej ilości "spadających gwiazd" na godzinę - pisze Adam Jesionkiewicz na facebooku pod wydarzeniem "Noc spadających gwiazd - PERSEIDY 2011!"
Deszcze spadających gwiazd, a dokładniej perseid można oglądać od lipca do końca sierpnia, ale kulminację osiągnie 12-13 sierpnia. - Jeżeli ktoś będzie prowadził obserwacje może dopatrzeć się od dwóch do trzech spadających gwiazd w ciągu minuty - opowiada Leszek Błaszkiewicz, astronom z olsztyńskiego planetarium. - W takich momentach jest duże prawdopodobieństwo, że zobaczymy spadającą gwiazdę. W innym okresie trzeba mieć szczęście - tłumaczy.
Autor wydarzenia na facebooku zadaje też sobie pytanie: Czy w tym roku będzie tak "grubo", jak w czasie Leonidów w 1833 roku? To właśnie w tym roku jak i 1966 można było zobaczyć nawet ponad 100 tys. spadających gwiazd na godzinę.
Już 822 osoby zdecydowały się na uczestnictwo w spektaklu gwiazd. A ponad 2 tysiące osób nie odpowiedziało na zaproszenie. To może nie są powalające wyniki, ale sam spektakl gwiazd spotkał się z optymistycznym przyjęciem. - Mój rekord to zaledwie pięćdziesiąt siedem jednego wieczora. Od tamtej pory oczekuję tego wydarzenia z drżeniem i przygotowanym miejscem leżącym! - pisze Gabriela. - Będę nad morzem świętować ostatnie panieńskie dni. Super prezent. I za darmo - dodaje Lidia.
Perseidy oglądaj z dala od cywilizacji
Niektórzy nawet pytają się, jak i gdzie można oglądać takie gwiazdy. Tak zrobił Voyo. Doradców na facebooku nie zabrakło. - No, zadzierasz głowę do góry... i w zasadzie już...byle w nocy! - pisze wprost Iwona. - Voyo... gdzie popadnie. Niebo ma być ciemne, bez miejskiej łuny. W tym roku mamy Księżyc w pełni, więc zadanie będzie znacznie trudniejsze - dodaje Adam Jesionkiewicz.
Zdaniem astronoma z Olsztyna nie da się przewidzieć dobrej, długotrwałej pogody. - Ciężko jest powiedzieć, co będzie się działo za miesiąc - mówi. - Na pewno warto na taki spektakl wybrać się poza miasto, bo sztuczne światła ograniczą widoczność. To są zjawiska bardzo słabe, więc trzeba mieć dobre warunki do oglądania. Jak najdalej od cywilizacji. I do tego bezchmurna pogoda - wyjaśnia.
Prędkość spadającej perseidy to 59 km na sekundę. A ich wielkość może zaczynać się od ułamków milimetrów po kilka centymetrów
. - Nawet jak będą perseidy wielkości pięści to ulegną one zniszczeniu w atmosferze - wyjaśnia Leszek Błaszkiewicz.
Perseidy najszybciej zobaczymy o godzinie 22, choć lepiej na taki nocny seans wybrać się później.
Źródło: PERSEIDY 2011 już 12 sierpnia. Spektakl spadających gwiazd na niebie [wideo]**
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?