Trzydzieści młodych drzewek – wiśni piłkowanej o odmianie kulistej – tyle nowych „lokatorów” zagościło na Mariackiej w Katowicach. Wszystko po to, aby uprzyjemnić i ożywić ulicę, na której, oprócz kolorowych ławek i koszy na śmieci, widać tylko szary deptak.
– Decyzję podjęliśmy wspólnie z Zakładem Zieleni Miejskiej w Katowicach – informuje nas Jakub Jarząbek, rzecznik UM w Katowicach. – Stwierdziliśmy, że deptak wymaga lepszych i bardziej okazałych drzewek niż dotychczasowe. Zostały one wzmocnione przy korzeniach, poza tym są odporne na wstrząsy i nie potrzebują podpórek.
Jak mówi, drzewka są bardzo estetyczne i długo kwitną. Powinny zatem uprzyjemnić nam spotkania na Mariackiej. Niestety, w związku z przebiegiem ostatnich imprez, nasuwają się wątpliwości, czy będą w stanie przetrwać następne zabawy młodych ludzi. Szczególnie, że alkohol jest ich stałym elementem.
– Wydaje mi się, że długo nie postoją – ocenia niepewne losy nowych „sadzonek” Anna Wach, studentka UŚ. Podobnego zdania jest jej koleżanka Angelika Płonka z Uniwersytetu Opolskiego, która dodaje, że ewentualni wandale powinni być karani przez straż miejską pracą na rzecz miasta. – Powinien być tu monitoring, a w przypadku dewastacji drzewek niszczyciele powinni zostać zmuszeni do posadzenia wielu innych – mówi.
Jakub Jarząbek zapewnia jednak, że od tego weekendu na najsłynniejszej ulicy Katowic prowadzone będą specjalne patrole.
– Będą składać się z funkcjonariuszy policji oraz straży miejskiej. Już w piątek będą kontrolować ulicę, a od soboty przypilnują porządku podczas Lajery na Mariackiej.
Uważacie, że nowo posadzone drzewka przetrwają szalone imprezy na Mariackiej?
Czytaj również: |
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?