O złym smogu i o tym, że można go pokonać!

Niestety, w naszym powietrzu jest coraz więcej zanieczyszczeń. Najbardziej niepokojące są pyły (np. PM10), dwutlenek węgla i związki chemiczne - jak benzo(a)piren, które uznane zostały przez WHO za wywołujące nowotwory. Zanieczyszczone powietrze nas powoli zabija, męczy, utrudnia normalne funkcjonowanie. Zły stan atmosfery wpływa negatywnie na nasz układ oddechowy, podrażnia krtań, oczy, może przyczynić się do bezsenności, bólów głowy i ogólnego złego samopoczucia. Komisja Europejska obliczyła, że czystość powietrza ma także bezpośredni wpływ na pracę i rozwój gospodarki. Średnio pół dnia absencji chorobowej przeciętnego Europejczyka wywołane jest złym stanem powietrza.

Polska się dusi i musimy szybko temu zaradzić!
Największym trucicielem jest tzw. niska emisja, czyli spalanie w domowych piecach podłej jakości węgla, a często też śmieci. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że na świecie prawie 3 miliardy ludzi ogrzewa swoje domy właśnie przy użyciu najbardziej zanieczyszczających powietrze paliw. Tym samym są stale narażeni na oddychanie skażonym powietrzem.

Polska niestety zaliczana jest do największych trucicieli w Europie. Co ciekawe, zdecydowaną większość smogu produkują dwa zespoły miejskie - aglomeracja śląska i Kraków. Krakowianie średnio przez 151 dni w roku (5 miesięcy) wdychają powietrze, którego jakość przekracza dopuszczalne normy. Wśród polskich miast w pierwszej dziesiątce znaleźć można również Nowy Sącz (126 dni), Gliwice (125 dni), Zabrze (125 dni), Sosnowiec (124 dni) i Katowice (123 dni).

Dla porównania - w Berlinie normy zanieczyszczenia powietrza przekroczone są tylko przez 32 dni w roku, w Brukseli przez 29 dni, w Paryżu przez 15 dni, a w zdecydowanie najczystszej stolicy europejskiej - w hiszpańskim Madrycie - przez 7 dni.

Fundusz ma program dla województwa śląskiego
To jest niepowtarzalna szansa na czyste powietrze w naszym regionie. - Może to tylko zbieg okoliczności, ale tak się złożyło, że w dniu objęcia przeze mnie funkcji prezesa WFOŚiGW w Katowicach, czyli 18 grudnia 2014 roku w Ministerstwie Gospodarki podpisano umowę - porozumienie, które wskazuje nas jako instytucję wdrażającą w dużym projekcie kompleksowej likwidacji niskiej emisji w konurbacji śląsko-dąbrowskiej. To ogromne, nie tylko logistyczne, ale także finansowe przedsięwzięcie - mówi prezes Funduszu Andrzej Pilot. Prace trwają, pieniędzy nie brakuje. Dlaczego musi się udać? O tym porozmawiamy.