Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oberschlesien, czyli jak zrobić metal po śląsku

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
Muzycy z zespołu Oberschleisen przyznają, że kariera zainspirowała ich kariera Rammsteina. Dlaczego jednak zdecydowali się na teksty po śląsku?

Pomysł na zespół zrodził się około 9 lat temu. Najwięcej problemów przysporzyły poszukiwania wokalisty. W zasadzie rozpoczęcie działalności zespołu można datować na rok 2009.

- Miałem zamiar zrobić coś na poważnie tzn. metal po śląsku, ale bez tej zabawnej czy śmiesznej otoczki. Długo szukałem wokalisty, który zgodziłby się z moją wizją. Z tymi poszukiwaniami wiąże się ciekawa historia, ponieważ obecnego wokalistę Michała wcale nie brałem pod uwagę. Michał to był mój kolega, kiedyś wszedłem do jego biura i usłyszałem jak rozmawia z klientem przez telefon, usłyszałem ten niski, imponujący głos i wiedziałem, że jest osobą, której szukam - opowiada nam Marcel, lider i perkusista zespołu.

Porównywani są do megagwiazdy, zespołu Rammstein. Co sami myślą o takich aluzjach? - Fakt, że nazywani jesteśmy śląskim Rammsteinem ma w sobie ukryty „złoty środek”. Ten zespół osiągnął ogólnoświatowy sławę, choć na świat wyszedł z językiem niemieckim. Udało im się dzięki specyficznemu wokalowi i muzyce, która wyeksponowała to, co jest ciekawe i zachęcające w języku niemieckim, a go nie ośmieszyła. Podobnie język śląski można odbierać w kontekście całkowicie poważnym, a nie jako jedynie zabawny twór. Nie chcemy być jednak tak ortodoksyjni jak Rammstein, choć gdyby kiedyś udało się z nimi nawiązać kontakt to byłoby naprawdę coś wielkiego - wyjaśnia Marcel.

Ich teksty mogę być niezrozumiałe dla tych, którzy nie znają choć trochę języka śląskiego. Górny Śląsk to ich główny temat - wskazuje na to już sama nazwa kapeli.

- W naszych tekstach nie chcemy się ograniczać. Zależy nam na wyrażaniu wszystkiego tego, co jest związane z życiem na Śląsku. Dlatego mamy zamiar podejmować różne tematy - dodaje muzyk.

Sukces, który odnieśli w X-Facotr dodał im skrzydeł. Jak mówią też, marzenia na przyszłość mają wielkie.

- Jesteśmy obecnie bardzo podbudowani tym, że doceniają nas ludzie, którzy ze Śląskiem nie mieli nigdy nic wspólnego. Świadczy o tym chociażby nasz występ w programie X-Factor, podczas którego powiem nieskromnie, że Kuba Wojewódzki i Tatiana Okupnik obdarzyli nas ogromnym uznaniem - mówi Marcel.

Muzycy przyznają, że jak dotychczas odbiór zespołu jest jak najbardziej pozytywny.

- Ludzie garną się do idei, którą niesie nasza muzyka. Nawet Marcin Woroniuk z Metstudia za darmo pomógł nam w nagraniach za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni - mówi Marcel. - Nasza muzyka jest specyficzna i tutaj nie będziemy polemizować, ale właśnie dzięki temu nie można przejść obok nas obojętnie. Jedna osoba powie, że nas nienawidzi, a ktoś inny się nami zachwyci. Poniekąd zmuszamy ludzi, żeby wyrażali swoje zdanie na nasz temat - nie jesteśmy bezbarwni i w tym właśnie tkwi nasza wyjątkowość. Poza tym nie robi my nic na siłę, staramy się bawić tym co robimy, prywatnie jesteśmy przyjaciółmi - opowiada perkusista.

Zespół obecnie intensywnie pracuje nad materiałem muzycznym. Jednak o terminach koncertów jeszcze nie ma mowy. - Koncerty jak na razie w przygotowaniach, po prostu zależy nam na tym, aby dla naszej publiczności przygotować prawdziwe show - mówi Marcel.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto