Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oczyszczalnia Ścieków "WARTA" S.A.: Miliony na inwestycje

Redakcja
Oczyszczalnia Ścieków "WARTA" S.A.  w Częstochowie
Oczyszczalnia Ścieków "WARTA" S.A. w Częstochowie
Częstochowskie przedsiębiorstwo ma za sobą lata ogromnych wydatków. Ostatnie miesiące były czasem kończenia kluczowych inwestycji, które dziś zaczynają przynosić korzyści.

Na realizację inwestycji Oczyszczalnia Ścieków "WARTA" S.A. pozyskała środki z Funduszu Spójności. Prace przygotowawcze trwały od 2000 r., samo zaś wykonanie rozpoczęło się w 2005 r., a zakończyło w 2008 r. Dzięki wartemu ok. 58 mln zł przedsięwzięciu, z czego Fundusz dofinansował ok. 60%, a resztę stanowiły środki własne, oczyszczalnia spełnia dziś wszystkie unijne normy. - W ściekach, które opuszczają przedsiębiorstwo, jest dziś znacznie mniej związków odpowiedzialnych za eutrofizację, czyli nadmierny i niepotrzebny rozwój roślinności. Znacznie zmalała zawartość fosforu. Z kolei związki azotowe nie przekraczają 10 mg na litr wody. Wcześniej było to 30 mg na litr wody - mówi Rafał Lewandowski - prezes zarządu spółki.

Zmodernizowany też został sektor osadowy. Dobudowano czwarty zbiornik fermentacyjny o pojemności 2900 m3. Znacznie poprawiono też higienizację tego sektora. - Osad dotychczas miał postać pulpy z dużą ilością wody. W chwili obecnej podlega ona procesowi suszenia. Efektem suszenia osadu jest granulat o dużo lepszych właściwościach - wyjaśnia prezes oczyszczalni. Dzięki temu masa składowanych osadów zmniejszyła się z 22 tys. ton do 4,5 tys. ton rocznie. Bardzo ważną zaletą obecnej technologii jest to, że granulat jest bezzapachowy. Wcześniej mocno uwodniony osad wydzielał nieprzyjemny zapach. Kaloryczność porównywalna jest do węgla brunatnego. - Nie ma jednak jasnych procedur, dotyczących wykorzystywania biomasy - mówi R. Lewandowski. Jego zdaniem potrzebne są rozwiązania centralne, ponieważ te osady można składować tylko do 2012 r., a później tylko w ograniczonych ilościach. Jakie regulacje pojawią się do tego czasu, na razie nie wiadomo.

Od stycznia 2009 r. oczyszczalnia WARTA S.A. ma nowy agregat prądotwórczy , który jest w stanie wyprodukować rocznie 5,5 mln kWh energii. Do jej wyprodukowania wykorzystywany jest biogaz, produkt uboczny gospodarki osadowej. Agregat na biogaz jest w stanie zaspokoić 60% zapotrzebowania energetycznego oczyszczalni. O tyle też mogliśmy więc zmniejszyć wydatki na zakup prądu - mówi Rafał Lewandowski. Przedsiębiorstwo już wcześniej wykorzystywało biogaz, jednak na znacznie mniejszą skalę. Ponieważ oczyszczalnia przeprowadziła modernizację sektora osadowego, wyposażając go w czwartą komorę fermentacyjną, ilość wydzielanego biogazu zwiększyła się z 1,6 do 2,2 mln m3 rocznie. Ciepło z agregatu wykorzystywane jest przy podgrzewaniu osadów w procesie fermentacji podczas ich higienizacji. Proces fermentacji przebiega w warunkach beztlenowych i w wysokiej temperaturze. Dotychczas wynosiła ona 340 C, a teraz wzrosła do 360 C. - Zmiana temperatury spowodowała zwiększenie ilości powstającego biogazu - wyjaśnia Rafał Lewandowski.

Inwestycja w agregat pochłonęła ok. 4 mln zł i trwała siedem miesięcy. Oczyszczalnia otrzymała 400 tys. zł dofinansowania i 1,37 mln zł pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Resztę sfinansowała z kredytów komercyjnych. - Liczyliśmy na dofinansowanie z EkoFunduszu. Wstępnie zostało ono nam nawet przyznane, ale potem decyzję zmieniono. Musieliśmy więc skorzystać z usług banków, co w dobie kryzysu nie było wymarzonym rozwiązaniem - wspomina prezes Oczyszczalni Ścieków WARTA S.A. Dobrą wiadomością jest jednak to, że dzięki oszczędności energetycznej inwestycja zwróci się w ciągu najbliższych trzech lat. Aby uzyskać 5,5 mln kWh prądu rocznie, trzeba by było spalić 2 tys. ton węgla. Otrzymujemy też dopłaty do produkcji energii ze źródeł odnawialnych - mówi prezes Lewandowski. A dodatkowo szef oczyszczalni podkreśla znaczenie bezpieczeństwa energetycznego przedsiębiorstwa. W przypadku problemów z dopływem prądu do Częstochowy mieszkańcy nie odczują tego przynajmniej w kwestii ścieków.

Choć przedsiębiorstwo w ostatnich latach ciągle wydawało miliony na inwestycje, prezes nie ukrywa, że przydałyby się kolejne. - Nasze pompy mają ponad 30 lat. Na rynku są już znacznie nowocześniejsze i powinno się dokonać wymiany. Podobnie jest z dmuchawami, które natleniają ścieki. Każdy taki wydatek przekłada się na cenę usługi, a ta nie może iść ciągle w górę. Jesteśmy monopolistą w Częstochowie, dlatego nie możemy obciążyć mieszkańców coraz większymi kosztami usług - wyjaśnia.

Dzięki coraz lepszemu funkcjonowaniu częstochowskiej oczyszczalni, stan rzeki Warty nieustannie się poprawia. Zanim pojawiło się tu przedsiębiorstwo, woda przypominała ogromny ściek. Dziś na nowo zagościło w niej życie, a dookoła niej pojawia się nowa roślinność. Niektóre parametry jakościowe oczyszczonych u nas ścieków są lepsze niż rzeki. Nigdy nie płaciliśmy kar za gospodarcze wykorzystanie Warty, a byłoby to konieczne, gdyby zanieczyszczenie było duże - mówi Rafał Lewandowski. Przedsiębiorstwo ma jednak doskonałych strażników jakości wody. - To wędkarze. Gdyby zobaczyli w Warcie choć jedną martwą rybę, natychmiast mielibyśmy doniesienie - śmieje się prezes oczyszczalni.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oczyszczalnia Ścieków "WARTA" S.A.: Miliony na inwestycje - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto