Brytyjczycy nie zawiedli oczekiwań ani tych fanów, którzy znają ich tylko z list przebojów, ani bardziej wyrobionej publiczności, oczekującej świeżości zmian.
Dla tych pierwszych mieli przekrojowo potraktowany repertuar, nieskupiony jedynie na kompozycjach z ostatnich lat, co świadczy o poważnym i pełnym szacunku nastawieniu do słuchaczy niemających jeszcze okazji poznania Coldplay na żywo. Dla drugich były nowe aranżacje znanych utworów, a także kilka nowych, przygotowywanych na niewydaną jeszcze płytę.
Wszyscy byli więc zadowoleni, łącznie z samymi muzykami i szefem Open'era Mikołajem Ziółkowskim, nieukrywającym swojego wzruszenia z okazji przyjazdu Coldplay.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?