18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszczędzanie na gazie się nie opłaca. Nic w ten sposób nie zyskamy

Michał Wroński
sxc.hu
No i wreszcie doczekaliśmy się zimy. Narciarze zacierają ręce. Ci, którzy musieli w końcu mocniej odkręcić kurki na kaloryferach oraz instalacjach grzewczych pewnie z niezadowoleniem kręcą nosem. Dotychczasowa łagodna aura pozwoliła im zmniejszyć wydatki nawet o 20 procent. Teraz skończą się oszczędności, ale nie to martwi posiadaczy gazowych instalacji grzewczych.

W Urzędzie Regulacji Energetyki wciąż leży wniosek o zgodę na podwyżkę cen gazu. Jeszcze pod koniec października złożyło je Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo - monopolista na polskim rynku dostawców gazu - licząc na to, że nowe stawki wejdą w życie od 1 stycznia. Nieoficjalnie mówi się, że spółka domagała się dwucyfrowej podwyżki (później apetyty spółki miały nieco stopnieć).

Gdyby URE na nią przystał, to pochłonie ona wszystkie poczynione do tej pory przez nas oszczędności , a niewykluczone, że trzeba będzie jeszcze dopłacić. (w najlepszym razie, dzięki łagodnej zimie, uda się zachować rachunki na dotychczasowym poziomie czyli nic nie zyskać, ale też nic nie stracić). Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu nie chce zdradzić ani jaką kwotę podwyżki gotowy jest zaakceptować URE, ani nawet kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

- Nie ma żadnego sztywnego terminu, a standardowe postępowanie w takich sprawach nieraz trwa po 3-4 miesiące - wyjaśnia Głośniewska.

Od ostatniej podwyżki cen gazu minęło wczoraj pół roku. Obowiązująca aktualnie taryfa PGiNG weszła w życie 15 lipca, windując stawki (w zależności od kategorii klienta) od 5,4 do 7,3 procenta. Wówczas przedstawiciele koncernu tłumaczyli konieczność podwyżek wzrostem kosztów importu gazu, co z kolei miało wynikać z rosnących cen ropy, a także kontynuowaniem "kosztownego programu poszukiwania nowych złóż gazu".

Ile było zimy w zimie? Tylko 5 dni

Połowa meteorologicznej zimy już za nami (wedle synoptyków trwa ona od początku grudnia do końca lutego). Od dziś możemy powoli odliczać kolejne z 45 dni dzielących nas od wiosny. Jak na razie aura była dla nas łaskawa. Meteorolodzy z katowickiej stacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej obliczyli, że termicznej zimy (aby spełnione zostały jej warunki przez 3 następujące po sobie dni średnia dobowa temperatura musi utrzymywać się poniżej zera) było raptem 5 dni. Jak informuje Grażyna Bebłot z IMGW zimę mieliśmy między 19 a 23 grudnia, kiedy średnia temperatura wynosiła minus 4,4 stopnia Celsjusza (rekord padł 21.12 w Katowicach, kiedy to nad ranem termometry pokazały 11,4 stopni mrozu). Odrobinę zimy mieliśmy jeszcze 11 grudnia i to wszystko.

- W styczniu nie odnotowaliśmy już żadnego przypadku, aby średnia dobowa temperatura spadła poniżej zera - mówi Grażyna Bebłot. Jak dodaje trwające od wczoraj ochłodzenia ma szansę utrzymać się do końca miesiąca.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*REKORDOWY 20. FINAŁ WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY W WOJ. ŚLĄSKIM
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto