Piękny nowoczesny stadion i... cały czas mecze w pierwszej lidze. Prawdopodobnie taki właśnie scenariusz czeka kibiców i piłkarzy Piasta. Poprzez ciągłe rotacje w składzie, złe przygotowania w zimie, fatalną grę w rundzie wiosennej, skutecznie zaprzepaszczono szansę na podwójne święto jakie mogłoby mieć miejsce w Gliwicach już w lipcu - otwarcie nowego stadionu oraz awans, a raczej powrót do Ekstraklasy.
ŚLEDŹ Z NAMI RELACJĘ LIVE Z TEGO MECZU!
W Gliwicach już nikt rozsądnie myślący nie myśli o awansie. Pozostałe do zakończenia spotkania mecze powinny być początkiem budowy nowej drużyny, która w przyszłym sezonie skutecznie walczyłaby o awans. Pod wodzą nowego sztabu trenerskiego, bo czas trenera Marcina Brosza w Gliwicach już chyba minął.
Dzisiejsze spotkanie z Łęczną, to kolejny mecz w którym zawodnicy Piasta będą starali się choć częściowo zrehabilitować w oczach kibiców. Sympatycy Piastunek, jeżdżący regularnie do Wodzisławia Śląskiego, aby dopingować swoich ulubieńców, mają prawo czuć się oszukani. Każdy bowiem widzi, że w zespole potrzebne są zmiany. Natomiast tej kwestii zdają się nie zauważać rządzący w klubie z ulicy Okrzei.
Na co gliwiczanie mogą liczyć w najbliższym spotkaniu? Przede wszystkim do składu wraca Jakub Biskup. Były zawodnik m.in. Łódzkiego Klubu Sportowego, to największy atut w zespole Brosza. Z kontuzją stopy zmaga się sprowadzony w zimie Rudolf Urban i w ostatniej chwili zapadnie decyzja czy będzie mógł zagrać.
Korupcja w piłce nożnej. Mecze w Europie ustawia mafia. A u nas?
Goście do Wodzisławia Śląskiego przyjadą z mocnym postanowieniem wygranej. Przyjeżdżając do zespołu z górnych rejonów tabeli, dla drużyny, która ligowego bytu nie może być jeszcze pewna, postawienie sobie za celu wygranej mogłoby być abstrakcyjne. Jednak w obecnej sytuacji Piasta nie jest to niewykonalne.
Zielono-czarni po serii pięciu spotkań bez zwycięstwa z rzędu w ostatniej kolejce w końcu zainkasowali komplet punktów. Wygrana z Dolcanem Ząbki z pewnością poprawiła nastroje w zespole.
Trener Mirosław Jabłoński, w dalszym ciągu nie będzie mógł skorzystać z usług Sergiusza Prusaka oraz Veljko Nikitovicia. Kontuzja byłego bramkarza Floty Świnoujście nie okazała sie jednak na tyle groźna, jak wcześniej przypuszczano i niebawem będzie mógł wznowić zajęcia. Od tygodnia z zespołem trenuje z kolei Serb. Jego występ w Wodzisławiu jest jednak niemożliwy. Po kartkowej absencji do składu może za to powrócić Wallace Banevente.
Zdobycie kompletu punktów dla obu zespołów będzie bardzo ważne. Dla gospodarzy to szansa na przełamanie, dla gości na przybliżenie się do utrzymania.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?