Miasto spokojnej starości, przystanek Piekary Śląskie cmentarz - to tylko kilka haseł jakie można było usłyszeć dzisiaj pod piekarskim urzędem miasta. Zgromadziła się tam około setka osób, która sprzeciwia się nowemu prawu, zgodnie z którym sklepy w Piekarach mają być zamykane o godzinie 22.
- Ta uchwała nie ma sensu, jeśli ktoś chce pić to kupi alkohol wcześniej i będzie go pił na osiedlach - mówi nam Mateusz Gospodarczyk, organizator protestu. - Nie będziemy proponować innej uchwały, chcielibyśmy żeby powrócił ład jaki był do tej pory w Piekarach - dodaje.
Podobnego zdania są też inni mieszkańcy, którzy pojawili się na proteście. - Z tą ciszą nocną to jest przesada, przecież nie było aż tyle skarg. Zresztą nie tylko alkohol kupuje się po 22, wiele osób pracuje na zmiany i mają problem żeby przed tą godziną wstąpić do sklepu, to dla nich będzie największy problem - mówi nam Łukasz Zawada.
Jedną z osób, która pracuje w ten sposób jest Marta ze Starego Osiedla. - Pracuję w Katowicach i wracam dość późno, a gdzieś trzeba zrobić zakupy, przecież nie będę kupować wszystkiego w Katowicach i przywozić do Piekar, to jakiś absurd. A jeżeli ktoś chce się napić i robić burdę to nie ważne, czy sklepy są otwarte czy nie i tak to zrobi - mówi nam Marta.
Władze miasta prawie dwie godziny rozmawiały z przedstawicielami protestujących. Nie ma jednak co liczyć na zniesienie uchwały. Nadzieja pozostaje w rękach wojewody przez którego ręce musi przejść uchwała. Jeśli wojewoda jej nie uchyli zapowiadane są kolejne protesty, tym razem mają być blokowane drogi podczas Zjazdu Kobiet, który odbywa się w sierpniu.
Czytaj także: Piekary Śląskie: młodzi ludzie będą protestować
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?