W ubiegłą sobotę doszło do dwóch poważnie wyglądających wypadków, które spowodowali pijani kierowcy. Do pierwszego ze zdarzeń doszło w Kiełkowicach. Kierujący nissanem 22-latek zdecydował się wyprzedzić motocyklistę na łuku drogi. Stracił panowanie nad kierownicą i wpadł do przydrożnego roku. Kompletnie rozbił swój samochód. Miał sporo szczęścia, ponieważ nie doznał poważniejszych obrażeń.
- Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało w jego organizmie prawie 1,4 promila alkoholu. Grozi mu nawet do 2 lat więzienia - przekazał nadkom. Andrzej Świeboda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
Do drugiego zdarzenia doszło w Rokitnie. Kierowca opla astry zjechał nagle na pobocze i uderzył w rosnące przy drodze drzewo. 21-letni mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego miał w swoim organizmie ponad 1,1 promila alkoholu. W wyniku wypadku ranne zostały trzy osoby. Ich życiu nie grozi niebezpieczeństwo. W tym przypadku kierowcy grożą 3 lata więzienia.
Jednocześnie policja przypomina o wysokich karach związanych z prowadzeniem samochodu pod wpływem alkoholu.
- Kierowcy muszą pamiętać, że w przypadku wypadku pod wpływem alkoholu tracą prawo do uzyskania odszkodowania. Za holowanie, złomowanie i spowodowane szkody muszą zapłacić z własnej kieszeni. Do tego dochodzi kara w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz poszkodowanych. Zazwyczaj jest to jednak 10 tysięcy złotych. Muszą również zapłacić około 2 tysięcy złotych grzywny. - dodaje nadkom. Andrzej Świeboda.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?