Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płaca minimalna nie wystrzeli teraz w górę

Mariusz Urbanke
K. RAINKA/MATERIALY PRASOWE
Rząd proponuje, aby płaca minimalna w Polsce wzrosła w przyszłym roku z 1500 zł do 1600 zł brutto. Związkowcy uważają, że to propozycja nie do zaakceptowania. Zdaniem "Solidarności" minimalne wynagrodzenie powinno być uzależnione od sytuacji ekonomicznej, a nie decyzji polityków. I ma własny projekt. OPZZ zwraca uwagę, że 1,6 tys. zł brutto daje niewiele powyżej 1 tys. zł netto, a z takiej pensji nie da się utrzymać.

Natomiast Pracodawcy RP opowiadają się za ustanowieniem płacy minimalnej na dotychczasowych zasadach, wynikających z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Zgodnie z ustawą, Rada Ministrów przedstawia Komisji Trójstronnej propozycje wysokości tej płacy do 15 czerwca każdego roku. Komisja Trójstronna ma miesiąc na uzgodnienia. Jeśli związki, pracodawcy i rząd nie osiągną porozumienia, Rada Ministrów do 15 września sama ustala wysokość minimalnego wynagrodzenia na kolejny rok.

Płaca minimalna nie wystrzeli teraz w górę - Z Jeremim Mordasewiczem, doradcą zarządu PKPP Lewiatan, rozmawia Mariusz Urbanke

Gdy trwa walka o stołki w państwowych firmach i wynagrodzenia idące w miliony złotych, po cichu toczy się spór dotyczący wysokości płacy minimalnej. "Solidarność" proponuje, żeby szybciej osiągnęła ona poziom 50 procent przeciętnej płacy. Pracodawcy uważają, że jest to szkodliwe dla gospodarki. Dlaczego?
Obecnie minimalne wynagrodzenie na następny rok jest negocjowane w Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Przy czym wzrost nie może być niższy niż prognozowany wzrost cen zwiększony o 2/3 prognozowanego wzrostu PKB. A jeżeli w poprzednim roku wzrost cen był wyższy od prognozowanego, to dodatkowo uwzględnia się i tę różnicę. "Solidarność" proponuje, aby wysokość minimalnego wynagrodzenia na kolejny rok była określana według trzech różnych wzorów, w zależności od tego, w jakim przedziale mieści się prognozowany wzrost PKB: jest mniejszy od 3 proc.; jest w przedziale 3-4 proc.; jest większy od 4 proc. Przyjęcie proponowanych wzorów byłoby niebezpieczne dla rynku pracy i konkurencyjności gospodarki. Jeżeli prognozowany wzrost PKB nie przekroczy 4 proc., to relacja minimalnego do przeciętnego wynagrodzenia wzrośnie w racjonalny sposób. Natomiast w przypadku, gdy prognozowany wzrost PKB przekroczy 4 proc., wzrost minimalnego wynagrodzenia znacznie wyprzedzi wzrost PKB, np. przy wzroście PKB w granicach 4,1 proc. wynagrodzenie minimalne rosłoby w granicach 11 proc., a przy wzroście PKB o 6 proc. zwiększyłoby się o 16 proc. Tak szybki wzrost minimalnego wynagrodzenia - niezrównoważony wzrostem produktywności - skutkowałby wzrostem bezrobocia osób o niskich kwalifikacjach, szczególnie w słabych gospodarczo regionach. Podwyższanie minimalnej płacy, niezależnie od wzrostu produktywności pracowników, spowodowałoby też wzrost kosztu pracy wszystkich pracowników i zmniejszenie popytu na pracę oraz obniżenie konkurencyjności naszej gospodarki.

Spotkałem się z argumentem, że znaczne podniesienie płacy minimalnej wymusiłoby także podwyżki na wyższych szczeblach. Czy rzeczywiście?
Oczywiście, relacje wynagrodzeń pracowników o zróżnicowanych kwalifikacjach i produktywności muszą być w przedsiębiorstwach zachowane, więc wzrosłyby wszystkie wynagrodzenia, choć efekt byłby bardziej odczuwalny w dolnych szczeblach drabiny płacowej. Podniesienie wynagrodzenia pomocnika murarza wymusza podniesienie wynagrodzenia murarza.

Ostrzegawcze sygnały już się pojawiają. Tylko 17 proc. firm chce zwiększyć zatrudnienie w najbliższych miesiącach. Dlaczego biznesmeni są tak ostrożni?
Firmy obawiają się dalszego pogorszenia sytuacji w krajach strefy euro, szczególnie niepokoi ich możliwość zmniejszenia zamówień z zachodnich rynków. Pracodawcy obawiają się także dalszego wzrostu kosztów pracy, dlatego coraz częściej rezygnują z zawierania stałych umów z pracownikami, na rzecz innych elastycznych form zatrudniania. Do stagnacji, czy wręcz pogorszenia sytuacji na rynku pracy w najbliższych miesiącach, może się także przyczynić polityka rządu. Krajowy Plan Działań na Rzecz Zatrudnienia w latach 2012-2014 nie przewiduje - poza podniesieniem wieku emerytalnego - żadnych zmian systemowych, które mogą zwiększyć efektywność wprowadzania bezrobotnych na rynek pracy. Skupia się natomiast na wydawaniu pieniędzy z funduszy unijnych na różne, nie zawsze spójne cele.

No to co robić, żeby powstawały nowe miejsca pracy?
Jeżeli chcemy zwiększyć dochody osób o niskich kwalifikacjach, powinniśmy zmniejszyć obciążenie najniższych wynagrodzeń podatkami i składkami na ubezpieczenia społeczne. Duży klin podatkowy, czyli różnica między kosztem pracy dla pracodawcy a wynagrodzeniem netto pracownika, osłabia motywację do pracy, a pracodawców zniechęca do zatrudniania. Jest szczególnie szkodliwy w przypadku pracowników o niskich wynagrodzeniach nieznacznie przekraczających świadczenia społeczne. Zmniejszenie wpływów podatkowych w wyniku obniżenia opodatkowania minimalnych wynagrodzeń należy zrównoważyć ograniczając nieefektywne wydatki publiczne.

Jak pomagać najbiedniejszym?
Jeżeli chcemy pomóc szczególnie rodzinom wielodzietnym, powinniśmy zwiększyć zasiłek na dzieci, a nie podwyższać minimalne wynagrodzenie. Pomoc społeczna powinna być precyzyjnie adresowana. Podniesienie minimalnego wynagrodzenia, zamiast zwiększenia zasiłku na dzieci, oznacza rozpraszanie pomocy publicznej, bo przyniesie korzyści zarówno rodzinom z dziećmi, jak i rodzinom nieponoszącym ciężaru ich utrzymania. Sytuacja małżeństw bez dzieci jest znacznie lepsza niż rodzin wielodzietnych. O ile można uzasadnić pomoc dla tych ostatnich, o tyle zwiększenie interwencji państwa w gospodarkę, poprzez narzucenie minimalnego wynagrodzenia powyżej poziomu wynikającego z produktywności, należy uznać za szkodliwe, bo ograniczy konkurencyjność, spowolni wzrost gospodarczy i wzrost zamożności ogółu społeczeństwa.

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto