Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po co ludziom kręgosłup?

Claudia Gorzka
Claudia Gorzka
Claudia Gorzka
O tym skąd się biorą złe nawyki oraz jak nauczyć się tych zdrowych opowiada Robert Stebel – magister fizjoterapii

Robert Stebel – magister fizjoterapii, praktykant najlepszych ośrodków fizjoterapeutycznych w Polsce. Aktualnie pracuje w jednym z czterech takich placówek w naszym kraju, w których w pełni wykorzystuje się dzisiejszą ideę fizjoterapii. 

Claudia Gorzka: Skąd mamy wiedzieć, jak prawidłowo ustawić sylwetkę, by nie robić krzywdy kręgosłupowi?

Robert Stebel: Pozycja osoby zdrowiej powinna być jak najbardziej pozycją naturalną, czyli nie powinniśmy niczego w nienaturalny sposób napinać. Najlepszym sposobem, by się dowiedzieć jak wygląda prawidłowa postawa, jest spojrzeć na dzieciaki. Dziecko mniej więcej do 4 roku życia robi wszystko fizjologicznie, lubi się wiercić i siedzieć prosto. Ono będzie idealnie układać ciało, gdyż w genach jest zapisane jak powinniśmy się zachować. Później dopiero zaczyna naśladować zachowania starszych – zakłada nogę na nogę, kuli się podczas pracy przy biurku. 

Podam teraz dwie wskazówki kierowane do ludzi zdrowych, którzy nie mają żadnego rodzaju zablokowań kręgosłupa itp. schorzeń.

Pierwsza wskazówka – w momencie siadania należy usiąść pośladkami jak najbliżej  oparcia, by móc utrzymać kręgosłup w pionowej, nieobciążającej pozycji. 

Druga wskazówka – podczas siedzenia na krześle bez oparcia, gdy “przekulamy” się po naszych pośladkach, natrafimy na ich dwa najtwardsze miejsca, tzw. guzy kulszowe. Jeżeli na nich usiądziemy, nasz kręgosłup automatycznie ustawi się w prawidłowej pozycji. Dzieje się tak, gdyż nasze ciało działa na zasadzie kół zębatych, jeżeli ustawimy dobrze miednicę, wszystkie krzywizny kręgosłupa już samoczynnie odpowiednio się ustawią.   


Jakie są najczęstsze błędy popełniane przez rodziców, które odbijają się późniejszymi wadami postawy?

Na pewno najczęstszym błędem popełnianym przez rodziców jest wyprzedzanie rozwojowego wieku dziecka. Cóż to znaczy? Jeżeli dane niemowlę nie jest w stanie usiąść, tzn. że jego układ kostny nie jest jeszcze przystosowany do siedzenia. Potrzebuje ono jeszcze czasu, by leżąc i machając nogami, mogło również wzmocnić mięśnie odpowiadające za siedzenie. Rodzice, niestety błędnie, sadzają na siłę swoje dzieci na poduszkach, ciesząc się, że już potrafi siedzieć. Okazuje się jednak, że jest to pierwsza, szlagierowa przyczyna, która pretenduje do dalszych skrzywień kręgosłupa, gdyż przy za słabym kręgosłupie i niewyrobionych jeszcze mięśniach, kręgosłup skręca się tam gdzie nie trzeba. 

Drugim błędem, popełnianym w przypadku niemowląt, jest wymuszanie chodzenia. Rodzice często trzymają dzieci za rączki i sami nimi “chodzą”. Dziecko nie jest do tego przyzwyczajone, tak jak i do wszelkiego rodzaju chodzików, gdzie siada i “zamiata” nogami po ziemi. Nieprzystosowane stawy są odkształcane ciężarem ciała, co powoduje gamę przyszłych problemów. Nie ma co się spieszyć, maluch nie chodzi ponieważ jego kości i stawy nóg nie są jeszcze do tego przystosowane.  
Momentem często pomijanym w rozwoju dzieci, w którym rozwijają się mięśnie tułowia, jest czworakowanie. Bez tego etapu nasza przyszła pozycja będzie zgarbiona i zawieszona na kręgosłupie. Dla takich ludzi przyjdzie jeszcze czas, gdy będą musieli do pozycji czworaczej powrócić i nadrobić zaległości. 

Na jakie problemy najczęściej skarżą się Twoi pacjenci?

Standardem jest oczywiście kręgosłup – odcinek szyjny i lędźwiowy. Później kolana i barki. 

Są jakieś wspólne tendencje tych schorzeń?

Tak, człowiek działa na zasadzie łańcucha mięśniowego. Najlepiej ten fakt odzwierciedla moment rzucania kamieniem. Podczas tej czynności nie stoimy jak deska machając tylko ręką, ale podniesie się również jedna noga, drugie kolano się ugnie, stopa się zadrze, a bark się odegnie – wykonujemy ruch całym ciałem. Jeżeli jakieś ogniwo tego łańcucha jest słabe, np. nie wyleczona po skręceniu kostka, powoduje on następcze bóle np. w kolanie i biodrze. 

Druga przyczyna schorzeń wynika z tego, że cywilizacyjnie zamiast chodzić, siedzimy. W ten sposób mamy cały czas zgięte biodra, które normalnie powinny być wyprostowane. Mogę śmiało powiedzieć, że 100 procent moich pacjentów ma przykurcze zgięciowe bioder, czyli nie potrafią ich wyprostować. “Na oko” czyjaś postawa może wydawać się prosta, ale dlatego, że brak zakresu ruchu w biodrze jest kompensowany przez wygięcie kręgosłupa. W takiej postawie pupa mocniej wygina się do tyłu, przeciąża się zarówno kręgosłup jak i biodra. A to już pretenduje do szybszych zmian zwyrodnieniowych.

Jak nie stracić kondycji spędzając zimę w mieście?

Jeżeli chodzi o sport, to warto trzymać się podstawowych zasad – zawsze każdy ruch jest lepszy niż bezruch, oraz – ruch, który jest porządnie prowadzony jest lepszy niż ruch wykonywany byle jak. 

Jeżeli ja robię pompki, to nie ważne że zrobię ich 100 i byle jak. Ważne jest, gdy mogę zrobić ich chociaż 10, ale dobrze – tzn. napnę mięśnie brzucha i pośladków oraz nie pozwolę, by kręgosłup się poruszał. W większości ruchów siłowych kręgosłup nie powinien w ogóle się ruszać. W ten sposób, każdy ruch zaczyna być dobrym ruchem.

Każdy sport jest dobry jeżeli jest różnorodny. Dobrze iść raz na basen, trochę na tenis, trochę pobiegać, nawet zimą, a raz pograć w siatkę lub kosza. 

Mity jakie byś obalił, funkcjonujące w naszej kulturze, które wbrew oczekiwaniom bardziej szkodzą zdrowiu, niż zapobiegają powstawaniu wad i zwyrodnień?

Pajączek! To szlagierowy mit, który trzeba obalić. Na przykład, kiedy w dzieciństwie słyszeliśmy “wyprostuj się”, to tak na prawdę, jedyne co na taką komendę robiliśmy, to w nienaturalny sposób spinaliśmy łopatki. Ściąganie łopatek do tyłu daje tylko wrażenie prostego kręgosłupa. W rzeczywistości jest on nadal nieprawidłowo ustawiony i w rezultacie dziecko dalej się garbi. Dodatkowo, człowiek nienaturalnie napinając mięśnie, powoduje przeciążenie kręgosłupa w odcinku piersiowym i szyjnym. 

Drugi mit to tabletki przeciwbólowe. One nie pomagają pozbyć się faktycznego problemu. Jeżeli jedziemy samochodem i zaświeci się kontrolka silnika to żadną naprawą byłoby wykręcenie kontrolki, a w ten sposób przecież działają tabletki przeciwbólowe. Jeżeli boli kręgosłup, to lepiej wybrać się do sensownego terapeuty i zobaczyć co jest nie tak.

Trzeci mit, mój ulubiony – fizjoterapia to nie są prądy i masaże. Niestety przez pryzmat NFZ ona tak wygląda. To jest bardzo przykre, bo to tylko leczenie objawowe – łagodzenie bólu. Fizjoterapia natomiast, z perspektywy fizjoterapeuty doszkalającego się i kończącego kursy, to umiejętność nastawiania ciała, pracowania nad wzmacnianiem mięśni oraz prowadzeniem ruchu. Jest to takie leczenie, w którym wszystko samo ma wrócić do normy, a pacjent uczy się zdrowych nawyków.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto