Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pobłogosławił im Karol Wojtyła. Dla nich Wujek, dla nas Papież

Katarzyna Domagała
Zofia i Jacek w kamienicy przy ul. św. Sebastiana zamieszkali zaraz po ślubie. To już 50 lat
Zofia i Jacek w kamienicy przy ul. św. Sebastiana zamieszkali zaraz po ślubie. To już 50 lat Andrzej Banaś
Można powiedzieć, że to był zwyczajny ślub. Była biała suknia, przysięga małżeńska. Para młoda pod kościół św. Antoniego w Chorzowie podjechała czarną wołgą. Później weselisko i zabawa do białego rana w rodzinnym domu przy ul. Poniatowskiego 20. Tylko jedno było w nim wyjątkowe. 24 czerwca 1961 roku Zofii i Jackowi Krupińskim błogosławieństwa udzielał sam biskup Karol Wojtyła. Za kilkanaście lat papież Jan Paweł II.

Na pamiątkę tych wydarzeń jutro w kościele św. Antoniego zostanie poświęcona tablica upamiętniająca wizytę hierarchy.

- Kiedy zanosiło się na nasz ślub, Zosia wiedziała, kto nam go udzieli - opowiada pan Jacek. - Wcześniej od Wujka, bo tak od zawsze nazywaliśmy Ojca Świętego, usłyszała obietnicę, że pojedzie nawet do Szczecina, by pobłogosławić jej małżeństwo.

- Na szczęście nie musiał jechać tak daleko - dodaje pani Zofia. - Moi rodzice za pracą przyjechali do Chorzowa z Rzeszowskiego. Tutaj była nasza parafia i dom rodzinny. Tutaj też zjechali się goście na ślub i wesele.

Jednak ta niezwykła historia swój początek ma w Krakowie, do którego trafiła 13-letnia Zosia. Jej tata, Tadeusz Gadomski za działalność polityczną trafił wtedy do więzienia i żeby odciążyć matkę, zaopiekowali się nią właśnie mieszkający pod Wawelem krewni. Wciągnęła się do "Środowiska". Tam poznała swojego przyszłego męża. Grupę tworzyli krakowscy studenci i młodzi inżynierowie, którzy wraz z Karolem Wojtyłą od połowy lat 50. spotykali się, by wspólnie spędzać czas, chodzić po górach, a także się modlić. Przyszłego papieża nazywali po prostu Wujkiem.

Ślub Krupińskich był okazją do pierwszej wizyty późniejszego papieża w kościele św. Antoniego w Chorzowie. Drugi raz przyjechał do parafii dziesięć lat później. Wygłosił kazanie podczas finałowego koncertu Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Religijnej "Sacrosong 71".

Wydarzeniami sprzed 50 lat strasznie przejęty był ks. Józef Kempiński, ówczesny proboszcz parafii. - Nie wiedział, czy ma przyjąć biskupa oficjalnie. Wujek wyjaśnił, że przyjeżdża udzielić ślubu, a nie na wizytację - opowiada pani Zofia. Cała uroczystość i przemówienie Wojtyły, było nagrane na taśmę. Ta pamiątka gdzieś się zawieruszyła w parafii. Zostało kilka zdjęć ze ślubu i wesela. A było kogo fotografować. Była rodzina. Przyjaciele przyjechali tłumnie z Krakowa. Na zdjęciach był też biskup Karol Wojtyła.

W roku 1961 młodzi małżonkowie byli na początku swojej drogi zawodowej. Zofia skończyła chemię na Uniwersytecie Jagiellońskim, Jacek budownictwo lądowe na Politechnice Krakowskiej. Rozpoczęli prace na uczelniach jako asystenci. Po ślubie zamieszkali na parterze kamienicy przy ul. św. Sebastiana, tuż przy Wawelu. Nieraz odwiedzał ich tam Karol Wojtyła.

- To mieszkanie zawsze było strasznie zimne - opowiada pani Zofia. - Kiedy pierwszy syn był mały, grzaliśmy jeden pokój, a pod sufitem suszyły się pieluchy i bielizna. Ni z tego, ni z owego dzwonek do drzwi. A za drzwiami biskup. Wpadł nas odwiedzić. Przyjęliśmy go w pokoju pełnym pieluch i bielizny. Jemu to nie przeszkadzało, tylko zażartował: widzę, że te pieluchy należą do kilku pokoleń.

Karol Wojtyła zawsze miał czas dla swoich przyjaciół, czy to jeszcze w Krakowie czy też już później, w Stolicy Piotrowej. Krupińscy odwiedzili go tam dwa razy.

Dziś Krupińscy są na emeryturze. Mają dwóch synów, których ochrzcił Karol Wojtyła. Bawią wnuki i nadal spotykają się z przyjaciółmi ze "Środowiska". Często jeżdżą na wycieczki. W dzień odsłonięcia tablicy nie będzie ich w Chorzowie. Z rodziną będą wędrować śladami czeskich sanktuariów.

Będzie świętym

Uroczystości towarzyszące beatyfikacji Jana Pawła II rozpoczną się już 29 kwietnia. W ten dzień zostanie podniesiona płyta nagrobna JP II. Trumna zostanie ustawiona przy grobie św. Piotra. W przeddzień beatyfikacji, od godz. 21, wierni będą mogli uczestniczyć w czuwaniu modlitewnym. W dzień beatyfikacji, przed mszą, trumna zostanie ustawiona przed Ołtarzem Konfesji. Msza rozpocznie się o godz. 10. Uroczystości zakończą się 2 maja o godz. 10.30 mszą na placu Świętego Piotra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pobłogosławił im Karol Wojtyła. Dla nich Wujek, dla nas Papież - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto