Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia jak kowboje. Niebiesko-czerwoni w Discovery [KONKURS]

Tomasz Kuczyński
W Bytomiu grał też Kazimierz Górski (piąty z prawej)
W Bytomiu grał też Kazimierz Górski (piąty z prawej) materiały archiwalne
Ikony Polonii Bytom - Kazimierz Trampisz, Jan Liberda i Stefan Szmiganowski schodzą słynnymi schodami stadionu przy Olimpijskiej, a potem na murawie kopią piłkę jak za dawnych lat - taką sceną zaczyna się film opowiadający historię bytomskiego klubu przygotowany przez stację Discovery Historia. Dokument został już wyemitowany przez ten kanał telewizyjny, ale specjalnie dla naszych Czytelników mamy filmy o Polonii do wygrania w konkursie.

W ramach cyklu "Historia polskiej piłki nożnej" zrealizowano dokumenty o Cracovii, Wiśle Kraków, Szombierkach Bytom i Polonii. Przedpremierowy pokaz filmu o "niebiesko-czerwonych" odbył się w Bytomskim Centrum Kultury już w lutym 2009 roku.

Wspomnienia Trampisza, Liberdy, Szmiganowskiego, Jana Banasia, Zygmunta Anczoka oraz syna Edwarda Szym-kowiaka - Stefana, przeplatają materiały archiwalne.

Są m.in. nieznane zdjęcia filmowe z powitania piłkarzy w Bytomiu po zdobyciu Pucharu Ameryki w 1965 roku.
- Ludzi było więcej niż dwa razy z rzędu na pierwszego maja - przypomina sobie Liberda.

Piłkarze Polonii paradowali wśród tłumu w... kowbojskich kapeluszach, które sobie kupili w USA. Klubowi działacze mieli potem problemy, bo ten gest źle został odebrany przez władze.

Polityczny wątek ma też historia meczu Polski z ZSRR na Stadionie Śląskim w 1958 roku. Ojciec Edwarda Szymkowiaka zginął w Katyniu, dlatego bramkarz Polonii traktował mecz, jak walkę z wrogiem. - On grał sercem. Wiele razy miał wstrząśnienie mózgu, połamane palce. Wkładał głowę i ręce tam, gdzie inni bali się wsadzić nogę - podkreśla Stefan Szymkowiak.

Początki powojennej historii Polonii wiązały się z przybyciem do Bytomia wielu kresowiaków, na czele z lwowiakami. Nie brakowało animozji między nimi a Ślązakami. - Piłka pomagała w przełamywaniu niechęci między nami- mówi Trampisz, pochodzący ze Stanisławowa. Pierwszym miejscowym, który zaistniał w Polonii, był Liberda.

- Nie wyobrażam sobie, abym nie podał do Jasia piłki, albo on do mnie, skoro mogliśmy prowadzić 1:0 - dodaje Trampisz.
Obaj panowie w filmie pokazują swoje firmowe zagrania na boisku, w tym wykonywany na dwa razy rzut karny. - To było wielkie zaskoczenie dla rywali, którzy nawet próbowali protestować u sędziego - śmieje się Liberda, nazywany śląskim Pele.

Mimo upływu czasu, trochę animozji przetrwało, o czym świadczyła nieudana fuzja Polonii z Szombierkami w 1997 roku.
- To było nieporozumienie, ktoś chyba upadł na głowę - nie kryje swego stanowiska Liberda.

Film kończy się w czasie, gdy Polonia wróciła do ekstraklasy. Starzy mistrzowie przyglądają się treningowi współczesnych piłkarzy. Liberda sprawdza nawet formę bramkarza!


Konkurs "Dziennika Zachodniego"
Do wygrania mamy 10 płyt z filmami Discovery Historia o Polonii Bytom!
Należy wysłać SMS o treści dzkonkurs na numer 7148. O godzinie 13.00 wszyscy biorący udział w konkursie otrzymają pytanie. Należy odpowiedzieć na nie jak najszybciej wysyłając sms na numer 7148 o treści: dzkonkurs.tak lub nie.nazwisko. Osoby, które odpowiedzą najszybciej, zostaną nagrodzone. Koszt jednego SMS-a to 1,22 zł z VAT.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto