Katowicach prezydent złożył kwiaty na grobach bohaterów śląskiej samorządności: Wojciecha Korfantego, Józefa Rymera i Konstantego Wolnego. Następnie odsłonił tablicę upamiętniającą 100-lecie powstań śląskich - tuż przy wejściu na salę plenarną gmachu Sejmu Śląskiego. W niej odbyła się uroczysta sesja sejmiku z udziałem głowy państwa.
- Rzeczpospolita będzie zawsze pamiętać o śląskich bohaterach, bo Śląsk i jego dzieje są nieodłączną częścią naszej rodzimej historii - podkreślał Duda, przemawiając do władz województwa, radnych wojewódzkich czy parlamentarzystów. Niestety, w większości parlamentarzystów jednej partii.
Przemówienie w niczym nie odbiegało od politycznego standardu, który znamy od lat. Było o śląskim patriotyzmie, śląskim etosie pracy, o trwaniu we własnych tradycjach, opieraniu się germanizacji czy śląskiej gospodarczej potędze. Tym trudniej było zrozumieć sporą tremę i zdenerwowanie prezydenta w sali Sejmu Śląskiego. Kontrowersji nie było. Nie sposób za takowe uznać przyznanie, że Korfanty „doznał niesprawiedliwości w wolnej Polsce ze strony własnych rodaków”.
Prezydent Duda nie powiedział niczego nowego, niczego nowego nie obiecał. Zdradził jedynie, że w Warszawie dobiega końca budowa pomnika Korfantego.
- Dopełni on galerię ojców niepodległości w Alejach Ujazdowskich - podkreślił.
Monument ma zostać odsłonięty w tym roku. Jutro, przypominamy, 80. rocznica śmierci Korfantego, o czym nikt dziś nie wspomniał.
Zobaczcie koniecznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?