Prokuratorskie związki domagają się od resortu wzmocnienia pozycji prokuratora generalnego i zwiększenia wynagrodzeń prokuratorów. Chcą pensji, która byłaby porównywalna ze średnią pensją prokuratorów w Unii Europejskiej. Protest odbył się wczoraj, kolejny w piątek 19 listopada. Akcja polega na niewykonywaniu zaplanowanych czynności procesowych, na przykład przesłuchań świadków.
- Jeśli ktoś na ten dzień otrzymał wezwanie do prokuratury, na pewno zostanie obsłużony - zapewnia Radosław Woźniak z gliwickiej Prokuratury Okręgowej. Osoby wezwane na przesłuchanie nie mogą się tłumaczyć protestem i nie przyjść. Prokuratorzy biorą także udział w wyznaczonych na te dni rozprawach sądowych.
Oddzielny protest zapowiedzieli sędziowie. Wspierają żądania prokuratorów i dokładają swoje oczekiwania finansowe. Ich dni bez wokandy będą dziś i jutro. - Nie oznacza to, że z powodu protestu spadną zaplanowane na te dni wokandy. Sędziowie, którzy przyłączają się do protestu już wcześniej nie wyznaczali rozpraw na 17 i 18 listopada - mówi sędzia Jarosław Sablik z Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej. - Sekretariaty sądów pracują normalnie. Protest nie może odbyć się kosztem obywateli.
Szacuje się, że podczas dwóch dni bez wokandy może być w polskich sądach o 50 proc. mniej rozpraw niż zwykle.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?