Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przebudowa dworca PKP i Domu Prasy oraz budowa Muzeum Śląskiego [ZDJĘCIA]. Mróz im nie straszny!

J. Przybytek, foto: Marzena Bugała
Sprawdziliśmy jak w czasie mrozów wyglądają trzy place budowy w Katowicach. Jak się okazuje przebudowa dworca PKP, Domu Prasy i budowa Muzeum Śląskiego idą pełną parą. Mróż budowlańcom nie straszny. Zobaczcie sami!

We wtorek wstrzymano betonowanie na placu Szewczyka w Katowicach, od dwóch dni beton nie leje się na budowie Muzeum Śląskiego ani przy modernizacji Stadionu Śląskiego. Powód? Siarczysty mróz, który utrudnia pracę na największych placach budowy w regionie.

- Wylewanie betonu to byłoby szaleństwo przy tej temperaturze - ocenia Andrzej Bilnik, inżynier kontraktu przebudowy Stadionu Śląskiego. - Jest tak zimno, że nawet woda w łazience w biurze budowy nam zamarzła - śmieje się.

Na terenie po kopalni Katowice, na budowie Muzeum Śląskiego, wstrzymano procesy technologiczne.

- Walczymy, ale prace zwolniły o około 70 proc. - przyznaje Maciej Kołtonowicz, dyrektor oddziału Południe w firmie Budimex. Zanim przyszły mrozy, na budowie robiono wykopy i budowano stropy. - Teoretycznie beton moglibyśmy wylewać, bo możemy go podgrzać na miejscu, ale stoi produkcja w węźle betoniarskim, skąd był dowożony - dodaje. Nie inaczej jest na pl. Szewczyka, gdzie powstaje dworzec i galeria handlowa. Jeszcze do poniedziałku przywożony tu beton był podgrzewany i wylewany. Wczoraj dostawca spasował.

Mimo to robota na placach budowy trwa. Na stadionie trwają prace w budynku, głównie instalacyjne i elektryczne. A na budowie muzeum prowadzone są wykopy i prace zbrojeniowe.

A jak radzą sobie robotnicy? Wszyscy dostają ciepłe posiłki regeneracyjne. Dostali też ciepłą odzież. Częściej też przerywają pracę. Całkiem komfortowe warunki mają za to operatorzy dźwigów z pl. Szewczyka - najwyższy ma 65 metrów. - Zostali wyposażeni w dodatkowe nagrzewnice i mają w kabinie ponad 20 stopni Celsjusza - wyjaśnia Daniel Muc, rzecznik firmy Strabag, wykonawcy prac.

Budowlańcy przyznają, że ochłodzenia się spodziewali i większych opóźnień z tego powodu w harmonogramach nie przewidują. Przy większych mrozach trzeba będzie jednak roboty przerwać. - Jeśli temperatura spadnie w ciągu dnia poniżej minus 10 stopni, zaczną się problemy z uruchomieniem sprzętu, a urządzenia hydrauliczne mogą pękać - mówi Kołtonowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto