Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przejście podziemne w Jastrzębiu pod Piłsudskiego częściowo zamknięte

Katarzyna Spyrka
Wydali 1,8 miliona złotych na remont największego przejścia podziemnego w Jastrzębiu, pod ruchliwym i niebezpiecznym skrzyżowaniem alei Piłsudskiego, Mazowieckiej i Warszawskiej, a teraz częściowo je zamykają!

Mieszkańcy pukają się w czoła, inni są oburzeni, bo jak twierdzą, to jedyne bezpieczne przejście z osiedla na osiedle, które pozwala uniknąć spotkania z piratami drogowymi pędzącymi przez centrum Jastrzębia.

- Teraz trzeba będzie nadrabiać kilka kilometrów. Przejściem podziemnym można było przejść szybciej i o wiele bezpieczniej - mówi jastrzębianka Anna Malczewska.

- Nie po to pasaże były remontowane za grube pieniądze, żeby teraz je zamykać. To tak, jakby ktoś wyrzucił pieniądze w błoto - burzy się radny Jerzy Lis, który wystosował specjalną interpelację do władz miasta w tej sprawie.

Emocji nie studzi fakt, że w nocy zamykana jest tylko część pasaży pomiędzy ulicą Mazowiecką a Warszawską, a nie całe przejście. Dlaczego? Miejski Zarząd Nieruchomości w Jastrzębiu-Zdroju, który administruje pasażami, ma swoje powody i tłumaczy, że jest tu niebezpiecznie.

- Do 30 czerwca w pasażu prowadzona była fizyczna ochrona. Ale wysokie koszty spowodowały, że podjęta została decyzja o czasowym zamykaniu tego odcinka i ochronie przez patrole grup interwencyjnych. Planowano, że przejście będzie zamykane w godzinach od 19 do 7 rano w dni powszednie oraz w weekendy od 14 do 7 rano w poniedziałek, ale ponieważ najemcom nie odpowiadały te godziny, dlatego zdecydowaliśmy o zamknięciu przejścia codziennie od godz. 22 do 6 rano - wyjaśnia Beata Olszok, dyrektorka MZN-u i dodaje, że nie był to jedyny powód zamknięcia pasaży w nocy.

Mówi, że nocą zbierają się tu grupki chuliganów, którzy dewastują teren. Jednak policja tego nie potwierdza.


W Rybniku wydano 10 milionów złotych na remont bazyliki św. Antoniego.

Na inwestycję parafia zdobyła unijną dotację, m.in. dlatego że na jednej z wież miał powstać taras widokowy. Remont zakończono w ubiegłym roku. A wieża wciąż nie jest udostępniona.

W Żorach już dwa lata temu miał być gotowy pawilon wystawienniczy w kształcie ognia.

Dotąd inwestycja generuje jedynie koszty. Miała kosztować 950 tys. zł. Teraz mowa o 9,5 mln zł!

* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:

*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto