Pszczyna: Wymiana w Chrobrym się udała. Jak wspominają ją uczniowie?

Przeczytajcie wspomnienia uczniów

Klaudia
Dnia 1 września 2014 roku wraz z grupą polska wyjechaliśmy do Wrocławia. Po zakwaterowaniu w hostelu mieliśmy chwilkę dla siebie na oswojenie się z nowym miejscem. Około godziny 15 dołączyła do nas grupa niemiecka. Poza regularnymi, cowieczornymi warsztatami, grami i zabawami zapoznawczymi, poprzez które poznawaliśmy kulturę naszych krajów oraz ciekawe miejsca, mieliśmy także okazję do swobodnej rozmowy. Każdego dnia mieliśmy zaplanowane zwiedzanie miast. Pierwszego dnia zobaczyliśmy starówkę oraz Uniwersytet Wrocławski. Po spacerze z przewodnikami odbył się konkurs polsko-niemiecki na temat historii miasta. W drugim dniu wycieczki wybraliśmy się do zamku i palmiarni w Książu oraz Fundacji w Krzyżowej. W czwartek z samego rana po wspólnym posiłku i spakowaniu bagaży wyruszyliśmy autokarem do Berlina. Na miejscu zobaczyliśmy Bundestag, wieżę telewizyjną, odwiedziliśmy muzeum poświęcone ludziom, którzy próbowali przedostać się na drugą stronę muru berlińskiego oraz sam mur, o którym w języku angielskim opowiadała nam pani przewodnik. Był również zaplanowany czas wolny, w którym postanowiliśmy zobaczyć "filmową" ulicę Berlina oraz udaliśmy się do największego domu handlowego KaDeWe lub największego zoo w Europie. Wymiana zakończyła się w sobotę 6 września w godzinach południowych. Po pożegnaniu każda z grup udała się do swoich domów. Dzięki wymianie przełamałam barierę językową i mówienie w obcym języku nie sprawia mi już takiego dyskomfortu jak wcześniej. Nie martwię się ewentualnymi pomyłkami, ponieważ uświadomiłam sobie, iż jesteśmy tylko ludźmi i każdemu się one zdarzają. Wielu z nas zyskało również nowych przyjaciół i myślę, że fakt, że mieszkamy w innych krajach nie przeszkodzi w dalszym kontynuowaniu znajomości.

W tym roku wymiana miała nieco inny charakter. Trwała 6 dni jednak była podzielona na 2 części. 3 dni we Wrocławiu i 3 w Berlinie. Jechało nas w grupie Polskiej 12 osób a w niemieckiej 15. Spotkaliśmy się we Wrocławiu i mieszkaliśmy w hostelu Angelus Silesius niedaleko Sky Tower. W pokojach towarzystwo międzynarodowe, co ułatwiało, może i z przymusu, możliwość kontaktowania się pomiędzy sobą. Pogoda niezbyt dopisywała, ale pomimo tego zdążyliśmy dużo pozwiedzać.Dni wykorzystane od rana do wieczora (a nawet i po wczesne godziny nocne) interesujący program, przemyślany i zapewniony transport.

Na tegorocznej wymianie, chociaż mieszkaliśmy wszyscy w jednym hostelu, a w pokojach byliśmy pomieszani narodowo, więc jeśli chcieliśmy porozmawiać to koniecznie w języku niemieckim lub angielskim. Wyglądało to jednak nie tak idealnie. Nie wszyscy członkowie grupy niemieckiej byli zainteresowani rozmawianiem i podtrzymywaniem rozmowy. Ale byli oczywiście tacy, którzy bardzo chętnie znowu odwiedzą nasz kraj, miejmy nadzieje, że niejednokrotnie. Jak również, że nawiązane kontakty przetrwają też jeszcze parę lat.

Uczestniczyłem w wymianie polsko - niemieckiej, która trwała 6 dni. Pierwsze trzy dni razem z grupą niemiecką byliśmy we Wrocławiu. Mieszkaliśmy w hostelu Angelus Silesius. Hostel oceniam na 5+. Pokoje były czyste, zadbane, z łazienkami, balkonami. Mieliśmy zapewnione wyżywienie (śniadania i obiadokolacje). Czas na wymianie był zapełniony w 100 %. Zwiedzaliśmy Wrocław z przewodnikiem (Polacy po polsku, Niemcy po niemiecku). Późnym popołudniem odbywały się spotkania w auli i przedstawialiśmy wcześniej przygotowane prezentacje, tańczyliśmy, śpiewaliśmy itp. Czwartego dnia wyruszyliśmy autokarem do Berlina. Tam mieszkaliśmy w hostelu All in. Był to ogromny hostel, jednakże pokoje były ciasne (z łazienkami). Za największy i za razem jedyny minus wymiany uważam brak wyżywienia w Berlinie (tylko śniadania). Zwiedziliśmy najważniejsze miejsca Berlina (Brama Brandenburska, Wieża telewizyjna, Mur Berliński, Sejm i wiele innych). Oglądaliśmy musical "Linie 1" w teatrze oczywiście w języku niemieckim, sztuka była bardzo ciekawa i chętnie pójdę na drugą część tego przedstawienia. Mieliśmy dużo czasu aby rozmawiać z Niemcami - jest to idealna metoda nauki języka i na przełamywanie barier językowych. Głównym językiem wymiany był niemiecki, jednakże wielu z nas posługiwała się także pomocniczo językiem angielskim. W wymianie uczestniczyło dwóch nauczycieli Polskich i dwóch Niemieckich. Wymiana była bardzo dobrze zorganizowana przez naszych opiekunów. Bardzo polubiliśmy się z nowo poznanymi kolegami i koleżankami - Niemcy już planują nas odwiedzić na ferie jesienne w październiku.
Wymianę uważam za bardzo udaną. Podczas jednego tygodnia bardzo podszkoliłem swój niemiecki i angielski. Zawarłem nowe znajomości i poznałem nowe miejsca.

Dla mnie była to pierwsza taka okazja aby spotkać się z rówieśnikami, którzy posługują się innym językiem, a zarazem mój pierwszy wyjazd za granicę. Myślę, że wymiany takie jak ta to doskonała możliwość aby poprawić swoje umiejętności z j. niemieckiego i j. angielskiego oraz dodatkowo poznać nowych ludzi. Z pewnością mogę powiedzieć, że warto było uczestniczyć w wymianie, a doświadczenia i poznanych ludzi będę wspominał jak najlepiej.