Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczyńskie żubry nie boją się śniegu i mrozu

Grażyna Kuźnik
Rodzina żubrów z pokazowej zagrody w Pszczynie znakomicie znosi trudne zimowe warunki
Rodzina żubrów z pokazowej zagrody w Pszczynie znakomicie znosi trudne zimowe warunki fot. materiały prasowe
Zwierzęta w Pokazowej Zagrodzie Żubrów w Pszczynie świetnie znoszą zimę i lubią śnieg. Kiedy przychodzą ostre mrozy, sierść żubrów staje się gęsta, mają też większy apetyt. Doskonale czuje się tu najmłodszy żubr, urodzony we wrześniu tego roku potomek Plisty i Plawianta. Jego pojawienie się było wielką niespodzianką, bo żubry rodzą się wiosną lub latem.

- Dlatego niepokoiliśmy się, jak nasz mały Plesan zniesie zimę - przyznaje Ewelina Skrobol, menadżerka zagrody. - Ale okazało się, że mama bardzo o niego dba, jest silny i zdrowy. Gdy jest zbyt zimno, wszystkie żubry chowają się do pomieszczenia. Wiele czasu spędzają jednak na powietrzu i można je oglądać. Zagroda jest czynna zimą do godziny 16.

Żubry są przyjaźnie nastawione do ludzi. Ważący tysiąc kilogramów Plawiant jest przywódcą stada, przyjmuje podziw odwiedzających ze spokojem, a nawet z zadowoleniem. Z Plistą, najstarszą żubrzycą w stadzie, stanowią oddaną sobie parę. Ona jest mniej ufna od Plawianta, może dlatego, że zajmuje się młodym. Jest jeszcze Porcja, młodsza żubrzyca. Przyjechała do Pszczyny z Białowieży.

- Czekamy na owoce jej związku z Plawiantem, ale na razie Plawiant woli Plistę - zdradza menadżerka.

W zagrodzie można także obserwować młodego byczka Plaripa i dwuletnią Plackę, towarzyszkę jego zabaw. Te dwa młodziutkie żubry bardzo się do siebie przywiązały i są niemal nierozłączne. Miło patrzeć, jak razem się bawią.

Pszczyńska zagroda ma 10 hektarów powierzchni, jej zabudowa jest wkomponowana w stary drzewostan. Powstała dwa lata temu i od tego czasu odwiedziło ją już około 200 tysięcy osób. Do żubrów można podejść blisko, a Plawiant daje się czasem nawet pogłaskać.

Kilka kilometrów dalej, w Jankowicach, znajdują się rezerwat żubrów oraz Ośrodek Edukacji Ekologicznej "Pszczyńskie żubry". Ich gospodarzem jest Nadleśnictwo Kobiór. W ośrodku również są żubry, wszystkie z linii pszczyńskiej, o imionach zaczynających się od liter "Pl".

Skąd żubry wzięły się na zie-mi pszczyńskiej? Cztery okazy z Puszczy Białowieskiej przysłał tu car Aleksander II, w zamian za miejscowe jelenie. W 1857 roku w Puszczy Białowieskiej żyła rekordowa liczba żubrów - 1.898. Ale I wojnę światową przetrwało już tylko 9 sztuk. W 1919 roku zabito ostatniego, żyjącego na wolności żubra. Kiedy żubry białowieskie wytępiono, gatunek przetrwał dzięki pszczyńskim zwierzętom.

Po II wojnie światowej w całej Europie przeżyły tylko 103 żubry, w tym w lasach pszczyńskich prawie 20, ale były bardzo osłabione i chore. Wtedy stado uratowały z kolei żubry z Białowieży, w istocie potomstwo tych pszczyńskich.

Żubry pod dobrą ochroną

W naszym regionie można podziwiać żubry w Ośrodku Edukacji Ekologicznej "Pszczyńskie żubry" w Jankowicach koło Pszczyny lub w zagrodzie pokazowej w Pszczynie. Stado żubrów żyje też w okolicznych lasach.

WFOŚiGW w Katowicach wspiera je finansowo, dotując między innymi kupno karmy. Pomaga też w prowadzeniu profilaktyki weterynaryjnej, która pozwala na zachowanie zwierząt w dobrej kondycji i utrzymaniu ich zdolności rozrodczej.

20 mln zł zostanie przeznaczonych na ochronę żubrów w Polsce. 85 proc. tej kwoty to pieniądze z UE, pozostałe środki pochodzić będą z NFOŚiGW. Projekt właśnie się rozpoczął.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto