Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Rozwój Katowice - Legia Warszawa 1:4 [ZDJĘCIA]. Legia wygrywa i gra dalej

Patryk Trybulec, ivan
Koniec wspaniałej przygody Rozwoju Katowice z Pucharem Polski. Legia Warszawa okazała się drużyną zbyt mocną. Ekipa ze stolicy wygrała w Katowicach 4:1 i to ona zagra w 1/8 finału. Dla Rozwoju - wielkie brawa za wspaniałą walkę!

Czyj samochód tak krzywo stoi? Zbyszka Dziury? Nie może tak stać, poproście, by prezes przestawił auto. Gdzie te namioty dla prasy? - denerwował się kierownik Rozwoju, Marcin Nowak.

Na przyjazd Legii na stadion przy ul. Zgody wszystko musiało być bowiem w jak najlepszym porządku, bo z takim rywalem w swej 86-letniej historii Rozwój nie miał jeszcze okazji się zmierzyć.

O tym, że w katowickim Brynowie dojdzie do niecodziennego i historycznego wydarzenia można było się przekonać na kilka godzin przed meczem 1/16 Pucharu Polski.

- Przyznam, że już bardzo dawno nie przyszedłem do klubu tak wcześnie przed meczem - uśmiechał się Paweł Wawoczny, były napastnik Rozwoju. - Pamiętam tylko dwie sytuacje, gdy trybuny stadionu wypełniły się po brzegi. Pierwszy raz, gdy Concordia Knurów przyjechała do nas z "Zygą" Szołtysikiem w składzie w sezonie 1979/80. Komplet był też przy okazji derbów z GKS-em - wspomina najlepszy strzelec w historii Rozwoju, a obecnie klubowy spiker.

Gospodarze przygotowując się do tego meczu mieli świadomość, że wszystkie liczby przemawiają za utytułowanym rywalem, ale klubowi działacze doskonale zdawali sobie sprawę, że mecz z takim przeciwnikiem to świetna okazja do wypromowania Rozwoju. Organizacyjny wysiłek gospodarzy docenił nawet trener Legii Maciej Skorża.

- Zostaliśmy naprawdę ciepło przyjęci. Cieszę się, że gospodarze zaproponowali nam wizytę pod kopalnią Wujek i złożenie kwiatów przed pomnikiem poległych tam górników. To dobra lekcja historii, szczególnie dla naszych młodych piłkarzy - zachwalał szkoleniowiec gości, który przed meczem zapewniał, że jego trenerski notes będzie cały czas otwarty. - Jeśli któryś z piłkarzy Rozwoju będzie się wyróżniał, to z pewnością do niego trafi - obiecywał Skorża.

Trener Legii miał chyba sporo roboty, bo katowiczanie zagrali bez kompleksów, jak równy z równym, a w 41. min postraszyli rywali pięknym golem Przemysława Gałeckiego. Skorża chwalił grę Konrada Nowaka i Rafała Lisa, ale niespodzianki nie było i to stołeczna drużyna cieszyła się z awansu do kolejnego etapu pucharowej rywalizacji.


Legia zawsze mi leżała, a drużyna Skorży to fajne chłopaki - Z Markiem Koniarkiem, dyrektorem Rozwoju Katowice, rozmawia Patryk Trybulec

Czy przy okazji meczu z Legią, przypomniał pan sobie swoje potyczki z tym rywalem?
To raczej Legia powinna o mnie pamiętać (śmiech).

Faktycznie, miał pan patent na tę drużynę i strzelił jej wiele bramek.
Legia zawsze mi leżała, fajnie się przeciwko niej grało. Pierwszego gola strzeliłem im jeszcze w barwach Szombierek Bytom. Kilka bramek jako piłkarz GKS Katowice, ale najważniejsze zdobywałem będąc już zawodnikiem Widzewa Łódź.

Stołeczna drużyna, to już nie ten sam zespół, co przed laty, ale pewnie piłkarze Rozwoju pytali pana o radę, jak pokonać Legię?
Obecna Legia na pewno nie jest lepsza. Ale zawodnicy Rozwoju, podobnie jak ja przed laty, nie byli faworytem tego spotkania. W takim wypadku różnice trzeba niwelować walką i zaangażowaniem. To jest piłka nożna i wszystko jest możliwe. Czasem wystarczy odrobina szczęścia. Poza tym to dla nich doskonała okazja, żeby się pokazać, wypromować.

Pan na mecze z Legią zawsze potrafił się mocno zmobilizować. Tak zwana święta wojna miała tutaj znaczenie?
Legia to zawsze był wyjątkowy rywal. Pamiętam jak z Widzewem przegraliśmy we Frankfurcie z Eintrachtem 0:9 i do Polski wracaliśmy w fatalnych nastrojach. Ale kilka dni później ograliśmy stołeczną drużynę i humory nam wróciły. Muszę jednak przyznać, że zespół trenera Macieja Skorży zrobił na mnie dobre wrażenie. Chłopaki są naprawdę w porządku. Doceniam, że zdecydowali się oddać hołd górnikom z kopalni Wujek. Szczególnie, że obchodzimy 30. rocznicę tych tragicznych wydarzeń.


Rozwój Katowice 1:4 Legia Warszawa

0:1 Moshe Ohayon 16'
1:1 Przemysław Gałecki 41'
1:2 Maciej Rybus 43'
1:3 Marcin Komorowski 65'-karny
1:4 Rafał Wolski 76'

Zobacz wszystkie pary 1/16 finału PP

Rozwój: Robert Widawski - Damian Mielnik (78. Adam Żak), Rafał Lis, Przemysław Gałecki, Łukasz Winiarczyk - Damian Sadowski (66. Jacek Wiśniewski), Damian Gacki, Kamil Zalewski, Dariusz Rucki (71. Arkadiusz Kowalczyk) - Sebastian Gielza, Konrad Nowak.

Legia: Wojciech Skaba - Jakub Rzeźniczak, Iñaki Astiz, Dickson Choto, Marcin Komorowski - Jakub Kosecki, Ivica Vrdoljak (56. Rafał Wolski), Ariel Borysiuk (77. Srđa Knežević), Moshe Ohayon, Maciej Rybus (69. Maciej Górski) - Michał Żyro.

Żółta kartka: Mielnik.

Sędzia: Mariusz Podgórski (Wrocław). Widzów: 600.

Piłkarze Rozwoju mobilizowani specjalną premią

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto