Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ranking prezesów Ekstraklasy i pierwszej ligi. Kto ma najlepszego prezesa?

Leszek Jaźwiecki, Łukasz Klimaniec, Tomasz Kuczyński, Rafał Musioł (opracowanie), Jacek Sroka
Jacek Krysiak, szef GKS-u Katowice, to postać tajemnicza (tu w cieniu trenera Wojciecha Stawowego)
Jacek Krysiak, szef GKS-u Katowice, to postać tajemnicza (tu w cieniu trenera Wojciecha Stawowego) arch.
Rządzą i dzielą. Pilnują kasy. Nie chcą być nazywani działaczami, wolą miano menedżerów. Zatwierdzają kupno i sprzedaż piłkarzy.

W lożach VIP-ów kłaniają się politykom i biznesmenom, od których zależy budowa stadionów i stan finansów. Ale czy naprawdę potrafią sprostać swojej roli?

Przedstawiamy Wam - jak zwykle subiektywny - ranking prezesów śląskich klubów ekstraklasy i I ligi.

1. Janusz Okrzesik - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Choć wielu w to wątpiło, były parlamentarzysta, poseł i sena-tor RP, uczestnik "Solidarności" i wykładowca Wyższej Szkoły Bankowości i Finansów, okazał się świetnym zarządcą piłkarskiego klubu.

Początek miał trudny. Najpierw musiał podjąć decyzję o zmianie trenera (Marcina Brosza zastąpił Robert Kasperczyk), następnie mimo kiepskiej postawy zespołu (Górale walczyli o utrzymanie) rozruszać klubowy marketing.

Wytrzymał presję i po słabej rundzie nie zwolnił Kasperczyka kierując się mało popularną wśród prezesów zasadą, że trzeba dać trenowi czas. Szkoleniowiec odpłacił się znakomitymi wynikami. To była tylko woda na młyn dla rzutkiego prezesa - opracowany program marketingowy dla dużych i małych firm zaczął przynosić efekty, grono partnerów klubu mocno się rozrosło, a Podbeskidzie zyskało większą sympatię i popularność w regionie. Ostatnim przykładem jego kreatywności są bandy LED-owe na stadionie i ekran tej samej technologii.

Okrzesik twardo jednak stąpa po ziemi, nie rzuca przed kibicami obietnic bez pokrycia. A to oznacza, że w Bielsku-Białej pachnie ekstraklasą!

Podbeskidzie pokonało Kolejarz 2:0
PP: Sensacyjne zwycięstwo Podbeskidzia w Krakowie z Wisłą [ZDJĘCIA!]

2. Łukasz Mazur - Górnik Zabrze
Próbkę swojego poczucia humoru Łukasz Mazur dał już na samym początku urzędowania, w marcu 2010.

- Proszę pamiętać, że nasz stadion zbudowali ci źli - żartował na konferencji prasowej. - Pan jest oczywiście z tych lepszych - dodał, gdy zreflektował się, że obok siedzi wiceprezes Allianz Polska, Michael Mueller.

Takich wypowiedzi w ciągu roku uzbierało się już sporo, ale za to 34-letni szef Górnika wykazał się niezłą skutecznością działania przy porządkowaniu struktur klubu oraz odwagą i konsekwencją w stosunku do zawodników. Przesunięcie do drużyny rezerw Damiana Go-rawskiego, Pawła Strąka i Roberta Szczota szybko ustawiło hierarchię władzy. Zweryfikował też lożę VIP, ograniczając liczbę osób, które otrzymywały bezpłatne zaproszenia na mecze Górnika. Pomimo problemów finansowych klubu zbudował - przy pomocy współpracowników - bardzo ciekawą drużynę.

- Mam taką śląską cechę, że jak mnie ktoś "zmiękcza", to ja się "utwardzam" - opowiadał o kulisach niektórych rozmów.

Jego pewność siebie - nie zawsze akceptowana przez właścicieli klubu - wynika także z niezależności, którą dała mu m.in. własna firma doradztwa podatkowego. - Proszę mi mówić panie Łukaszu, bo imię zostaje zawsze, a prezesem bywa się czasami - zaznacza często przy powitaniach.

Nawałka: Pochwalę całą drużynę za zaangażowanie i determinację
Górnik rozbił Zagłębie 5:1 [ZDJĘCIA i WIDEO]

3. Damian Bartyla - Polonia Bytom
To on uratował bytomski klub przed upadkiem i doprowadził do ekstraklasy. Ciągłe słyszy się, że Polonia jest najbiedniejsza w lidze, że nie płaci piłkarzom, że ma problemy z licencją, ale okręt Bartyli nie tonie! W dodatku klub jest uznawany za najbardziej ekonomiczny - najmniejszymi finansowym kosztem zdobywa punkty w lidze.

Nie brakowało jednak zawodników w Polonii mających już dość życia w ciąglej niepewności. Bartyla potrafi tłumić bunty. Ci co mu podskakiwali, wylecieli z klubu, inni jednak wyciągnęli wnioski i poskarżyli się do Komisji Ligi Ekstraklasy SA. Znając Bartylę, stanie na głowie aby do 15 marca spłacić zaległości. On potrafi działać, nawet przyciśnięty do muru. Dzielnie pomaga mu... kuzyn - dyrektor klubu Cezariusz Zając.

Bartyla, który musiał przerwać karierę piłkarza przez kontuzję, łatwo się nie poddaje. Teraz gra w piłkę tylko rekreacyjnie, a w profesjonalnym futbolu robi coś... z niczego! Szkoda tylko, że tak trudno się do niego dodzwonić.

Lechia lepsza od Polonii [ZDJĘCIA i WIDEO]
Co z Polonią w rundzie wiosennej? Dyskutujcie!

4. Józef Drabicki - Piast Gliwice
Gdy w lutym 2010 roku niespodziewanie zastąpił lubianego przez kibiców Jacka Krzyżanowskiego wydawało się, że będzie miał trudności z prowadzeniem klubu. No i skończyło się spadkiem do I ligi. Teraz jednak procentuje jego doświadczenie z funkcji dyrektora Piasta. Drabickiemu brakuje charyzmy, styl ma urzędniczy, ale potrafi też pokazać charakterek.

Kiedy Ruch Chorzów upierał się, aby już wiosną kupić Jakuba Smektałę, Drabicki stanowczo się przeciwstawił. Po zadymie kibiców Piasta na stadionie w Radzionkowie, prezes postanowił znieść dotację na autobusowe przejazdy fanów.

Na pierwszy rzut oka Drabicki trochę nie pasuje do piłkarskiego klimatu. Nie wyglądał na zachwyconego, gdy musiał skakać w garniturze w rytm śpiewów kibiców w czasie prezentacji Piasta. Jeśli jednak gliwiczanie wrócą do ekstraklasy i zagrają na nowym stadionie, będzie mógł mówić o wykonaniu zadania.

Piast ograł w Wodzisławiu Odrę
Cel jest jeden - awans

5. Katarzyna Sobstyl - Ruch Chorzów
Czy można być prezesem klubu piłkarskiego nie znając się na futbolu? Przykład Katarzyny Sobstyl pokazuje, że można. Rządzi ona Ruchem od 21 kwietnia 2006 r., ale w sprawach piłkarskich nadal nie uważa się za eksperta i decyzje dotyczące transferów czy zatrudniania trenerów pozostawia pracującym na Cichej panom.

Prezeska Niebieskich uchodzi za to za dobrego specjalistę od finansów i w tej materii może poszczycić się paroma sukcesami. Pierwszym z nich było wprowadzenie Ruchu jako pierwszego polskiego klubu na warszawską giełdę. Drugim - wyciągnięcie chorzowian z długów i wyprowadzenie na finansową prostą. Po drodze były zwycięskie potyczki z ZUS-em i Urzędem Skarbowym dotyczące spłaty zaległości zaciągniętych jeszcze przez stowarzyszenie oraz nawiązanie współpracy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.

Cieniem na wizerunku jedynej kobiety szefującej klubowi ekstraklasy kładą się kontakty z kibicami Niebieskich, którzy nie darzą jej sympatią oraz brak sponsora strategicznego Niebieskich.

Wisła pokonała Ruch 3:1 [ZDJĘCIA i WIDEO]
Fornalik: Momentami pokazaliśmy niezły futbol

6. Jacek Krysiak - GKS Katowice
Prezes zagadka, rządzi na Bukowej od lipca 2010. Niechętnie mówi o sobie, a niemal w ogóle nie wypowiada się w mediach. Być może wpływ na taką taktykę miały "bolesne doświadczenia medialne poprzedników" jak określił to w jednym z nielicznych wywiadów. Jego współpracownicy pytani o najbardziej rozpoznawalną cechę Jacka Krysiaka odpowiadają "pracowitość", nie potrafią natomiast przytoczyć żadnej anegdoty, poza opowieścią o tym, że przegrał zakład z Wojciechem Cyganem o średnią ilość widzów na trybunach GieKSy. Żartują też, że jest wyjątkowo skromny. Dowodem ma być to, że nie kazał swoim współpracownikom głosować na siebie w plebiscycie Złote Buki w kategorii Osobowość Roku (tu też wygrał Cygan).

GKS wygrał w Ząbkach

7. Tomasz Baran - Ruch Radzionków
Ambicją Tomasza Barana, który w Ruchu Radzionków rozpoczął urzędowanie 5 listopada 2007, była gra co najmniej w I lidze. "Cidry" tułały się wtedy po czwartoligowych boiskach i plany prezesa wiele osób przyjmowało z przymrużeniem oka. Tymczasem Ruch niczym lokomotywa ekspresowego pociągu ruszył ostro i szybko osiągnął cel.

Przez ten czas Radzionków uchodził za piłkarskie eldorado. Zawodnicy chwalili sobie nie tylko wysokość wypłat, ale także to, że wpływały one czasami nawet przed terminem. Problemy pojawiły się pod koniec drugoligowej batalii. Finansowa zapaść nie minęła po awansie do I ligi. Prezes Baran stawał na głowie by "pokleić" klubowy budżet, zapewnić piłkarzom wypłaty. Nie zawsze się to udawało.

Zasługą Barana jest to, że Ruch przetrwał trudne chwile i powoli wychodzi na prostą. Na plus zaliczyć trzeba także podpisanie umowy o wzajemnej współpracy z Górnikiem Zabrze.
Nie udało się jednak przekształcić klubu w spółkę akcyjną i rozwiązać problemu ze staionem.

Ruch Radzionków miał wolne

8. Prezes poszukiwany - Odra Wodzisław

Dwuletnia bitwa o władzę pomiędzy czeskim i polskimi akcjonariuszami doprowadziła do tego, że fotel prezesa Odry Wodzisław stoi pusty. Zasiadający na nim ostatnio kolejno Marek Zdrahal i Dariusz Kozielski tworzą obecnie dwuosobowy zarząd. Trwają poszukiwania prezesa.

- Ogłosimy casting, wybierzymy jakąś ładną dziewczynę - zapowiada Kozielski.

Czesi po przejęciu władzy dopięli swego. Stery w klubie Zdrahal objął 20 września 2010 i zapowiadał, że pod jego skrzydłami Odra stanie się krainą mlekiem i miodem płynącą. A jak było? Zabrakło nie tylko mleka i miodu, ale przede wszystkim pieniędzy. Były za to zwolnienia i obietnice.I wzbudzający wiele kontrowersji Jan Mucha. Na szczęście niedawno niekompetentny, ale za to arogancki dyrektor został z klubu pogoniony.

Zdrahal stracił swój fotel podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy 26 stycznia 2011 na rzecz Kozielskiego. Piekarza z zawodu, który w wielkiej piłce zaistniał rok wcześniej sprowadzając do Odry futbolowych weteranów dla ratowania przed degradacją z ekstraklasy. Misja się nie powiodła, ale Kozielski już pozostał. Nie tylko w Odrze, działa także w Zagłębiu Sosnowiec, GKS 1962 Jastrzębie i Gosławie Jedłownik. Kozielski zrezygnował z prezesury w Odrze 26 lutego 2011.

Materiały przygotowali Leszek Jaźwiecki, Łukasz Klimaniec, Tomasz Kuczyński, Rafał Musioł (opracowanie), Jacek Sroka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto