Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendum strajkowe w Magneti Marelli w Bielsku-Białej. Związkowcy domagają się podwyżek dla pracowników

Jacek Drost
Jacek Drost
FOT. Łukasz Klimaniec
Podwyżek płac dla pracowników bielskiego zakładu Marelli, produkującego zawieszenia i amortyzatory nie tylko dla Fiata, domagają się związkowcy z NSZZ Solidarność. Pracodawca nie chce spełnić ich postulatów, więc w zakładzie rozpoczęło się referendum strajkowe, firma została oflagowana. Pracownicy decydują czy przystąpią do strajku. Referendum potrwa do 7 czerwca.

Wanda Stróżyk, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Fiat Chrysler Automobiles wyjaśniła, że pracodawca dał pracownikom podwyżkę od 1 marca w wysokości 0,77 groszy na godzinę.

- Ale ta podwyżka nie jest satysfakcjonująca dla pracowników - podkreśliła przewodnicząca Stróżyk.

Konflikt w bielskim Marelli, gdzie pracuje około 600 osób, trwa od 26 kwietnia, gdy międzyzakładowa NSZZ Solidarność w trybie sporu zbiorowego złożyła żądanie wzrostu od 1 kwietnia stawek zasadniczych każdego pracownika o 2,50 zł za godzinę. Rokowania jednak się nie rozpoczęły. Dlatego związkowcy, zgodnie z przepisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, zdecydowali się na przeprowadzenie referendum strajkowego, bo strajk może być zorganizowany wtedy, gdy pracodawca uniemożliwia przeprowadzenie rokowań lub mediacji. Jego przeprowadzenie wymaga zaś uzyskania zgody większości pracowników w referendum strajkowym.

- Referendum strajkowe jest ważne, jeżeli weźmie w nim udział co najmniej połowa załogi. Dlatego też każdy pracownik, we własnym dobrze pojętym interesie powinien wziąć w nim udział. Tu bowiem rzecz idzie bowiem o jego pieniądze! - przypominają związkowcy.

Wanda Stróżyk stwierdziła, że pracodawca nie chce przyznać większych podwyżek, bo z powodu pandemii koronawirusa poniósł straty w ubiegłym roku.

- Tymczasem w ubiegłym roku wymiar czasu pracy był tylko obniżony o 20 procent i praktycznie ludzie cały czas pracowali. Praca tutaj jest bardzo ciężka, płace nie są wygórowane. Pracownicy Marelli powinni zarabiać 20 procent więcej od pracowników spółek fiatowskich - podkreśliła przewodnicząca Stróżyk, dodając, że firma uzyskała także wsparcie państwa.

W ostatnim czasie związkowcom udało się wywalczyć podwyżki w innym zakładzie FCA - Marpolu, który zajmuje się wytwarzaniem komponentów do silnika 1.3 Multijet, którego producentem jest Fiat. Od 1 lipca pracownicy dostaną od 450 złotych więcej.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto