Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja w hokeju na lodzie kobiet. Są w niej zawodniczki z woj. śląskiego [ZDJĘCIA]

Jacek Sroka
Karolina Późniewska, czyli Czerkawski w spódnicy
Karolina Późniewska, czyli Czerkawski w spódnicy
Polskie hokeistki właśnie wygrały mistrzostwa świata dywizji II B w Korei Południowej i pokonały kolejny szczebel w światowej hierarchii. Nasze dziewczyny zaczęły rywalizację od najsłabszej grupy i każdego roku awansują wyżej. Do tej pory Polki rozegrały w MŚ dziewięć meczów i wszystkie zakończyły się ich zwycięstwami.

- Tajemnicą naszego sukcesu jest znakomita atmosfera w zespole. W reprezentacji nie ma podziałów na klubowe grupki i wszystkie zawodniczki zarówno na lodzie, jak i poza nim trzymają się razem - powiedział trener kadry Marek Kozyra, pracujący na co dzień w Jastrzębiu.

Selekcjoner reprezentacji dla utrzymania tej atmosfery zgodził się pojechać w Seulu ze swoimi podopiecznymi na zakupy, choć trzeba było w tym celu przejechać aż 15 stacji metrem. Dziewczyny dostały z PZHL po 80 euro diety na cały wyjazd i chciały sobie za te pieniądze kupić coś fajnego.

- Wiadomo, że kobiety uwielbiają zakupy, więc trener musiał się do nas dostosować. Sama kupiłam sobie w Korei torebkę i buty. Nie są co prawda z wężowej skóry, ale i tak są bardzo ładne i dobrej jakości- stwierdziła kapitan kadry Magdalena Szynal.

Zawodniczka z Jastrzębia jest najstarsza w kadrze i jako jedna z nielicznych reprezentantek Polski już pracuje w kancelarii prawnej, robiąc aplikację radcowską. Pozostałe dziewczyny w większości są studentkami, tak jak Karolina Późniewska z Bytomia. Zawodniczka nazywana żartobliwie "Czerkawskim w spódnicy" strzeliła w MŚ w Korei dziewięć bramek i miała cztery asysty.

- Cieszę się, że noszę taki przydomek, bo zawsze się trochę na Mariuszu wzorowałam. W domu mam zresztą zdjęcie z Czerkawskim. Wybrałam hokej, bo mieszkam bardzo blisko bytomskiego lodowiska. Poszłam tam kiedyś na trening i bardzo mi się ta gra spodobała - powiedziała Późniewska, która jest studentką I roku AWF w Katowicach.

Kibice zwykle nie widzą twarzy hokeistek ukrytych pod kaskiem z kratą i boją się, że mogliby ujrzeć znane z męskiej ligi obrazki w postaci wybitych w trakcie gry zębów. Tymczasem okazuje się, że dziewczyny grające w reprezentacji nie tylko dobrze spisują się na lodzie, ale są również bardzo ładne.

- Mamy naprawdę piękne zawodniczki. Na pierwszym miejscu stawiają hokej, ale tak jak inne dziewczyny w ich wieku interesują się także muzyką, ciuchami i chodzą na dyskoteki. Na razie awansowały do światowej czwartej ligi, ale jestem przekonana, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Mamy młody zespół, który za rok stać na kolejny awans - stwierdziła kierownik kadry Anna Brabańska.

- Po MŚ chciałam już zakończyć karierę, bo coraz trudniej pogodzić grę w kadrze z pracą zawodową, ale teraz mam dylemat, bo szansa kolejnego awansu kusi. Mamy także wystąpić w preeliminacjach olimpijskich - dodała 27-letnia Magda Szynal.

Więcej zdjęć na dziennikzachodni.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto