Zobacz także: Tak się bawiły Katowice! Zdjęcia publiczności na urodzinach miasta |
Dni Katowic już za nami, ale obraz Mariackiej po urodzinowych szaleństwach nie rysował się zbyt dobrze. Wszędzie mnóstwo szkła z potrzaskanych butelek po piwie, winie czy wódce, kałuże alkoholu i setki rozgniecionych plastikowych kubków. Wszystko dlatego, że część bawiących się na Mariackiej osób przyniosła z sobą alkohol zakupiony w sklepach i spożywała go na całej długości ulicy. W czasie imprezy też podobno nie było zbyt bezpiecznie. Byliśmy świadkiem sytuacji, kiedy grupa pijanych ludzi kopała i próbowała wywrócić toi toi za każdym razem, kiedy ktoś do niego wszedł. Sami uczestnicy też zgłaszają swoje niezadowolenie.
- Wszędzie potrzaskane butelki i pijani ludzie, którzy nie powinni się tam znaleźć. Jeden łysy, bardzo pijany pan rzucił nawet butelką w ludzi stojących na balkonie i oglądających koncert. Wszystko dlatego, że nie chcieli go wpuścić do mieszkania, bo po pierwsze był nieznajomym, a po drugie był kompletnie pijany – opowiada Michał Łyczak, który w weekend bawił się na Mariackiej.
- To tam ktoś pilnował porządku? – dziwił się Artur Rak, właściciel jednego z biur w kamienicy przy Mariackiej.
- Fajny koncert, ale organizacja beznadziejna. Kobieta z wózkiem, która pchała się pod samą scenę, ludzie ze szklanymi butelkami - nikt niczego nie kontrolował, a już zwłaszcza ochrona. Impreza przerosła organizatorów – relacjonuje Johny, użytkownik naszego portalu.
Współorganizator wydarzenia, miasto Katowice zapewnia, że na picie alkoholu poza terenem lokalu na Mariackiej nie było przyzwolenia w czasie imprezy.
- Nie było żadnej dyspensy ze strony władz miasta, jeśli chodzi o spożywanie alkoholu. Nasze ustalenia z policją i strażą miejską w te dni pozostały bez zmian - nie można spożywać alkoholu zakupionego w punktach innych niż puby i bary umieszczone na ul Mariackiej i w miejscu, które nie jest terenem ogródka piwnego – wyjaśnia Jakub Jarząbek, rzecznik prasowy UM.
Policja twierdzi, że kontrola na Mariackiej była wzmożona i wypisano ogromna ilość mandatów.
- Kilkanaście patroli kontrolowało Mariacką, a mandatów wystawiono na około 12 tys. zł, choć oczywiste jest, że w takim tłumie nie byliśmy w stanie upilnować wszystkich – wyjaśnia Jacek Pytel, rzecznik prasowy katowickiej policji.
Na pytanie dlaczego patrole policyjne nie były widoczne odpowiedź też się znalazła. - Można było odnieść wrażenie, że na ulicy nie pojawiają się żadni policjanci, gdyż nie byli oni w mundurach. W ochronie imprezy brali udział policjanci operacyjni, którzy pracowali w cywilu – dodaje Jacek Pytel.
Straż miejska za to narzeka, że nie dysponuje taką ilością ludzi, aby utrzymać porządek podczas imprez na taką skalę.
- Podczas Dni Katowic rozstawiono cztery sceny w różnych miejscach w mieście. Ja mam za mało ludzi, żeby wysłać po kilkanaście patroli kontrolujących porządek przy każdej ze scen – tłumaczy Krzysztof Król, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Katowicach - Na Mariackiej były tylko dwa patrole, a kolejne z nich musiały znaleźć się w Dolinie Trzech Stawów, gdzie też odbywały się koncerty. Nie jestem w stanie nic na to poradzić, że nie mamy odpowiedniej liczny osób, aby zabezpieczać lepiej takie imprezy – dodaje Krzysztof Król.
Kolejni z organizatorów imprezy, Instytucja Kultury Katowice – Miasto Ogrodów, twierdzą, że ogrodzenie Mariackiej, tak aby kontrolować, kto co wnosił, nie było możliwe.
- Nie byliśmy w stanie upilnować wszystkich i poprosić, aby nie wnosili swojego alkoholu na teren Mariackiej. Nie byliśmy w stanie zamknąć całej ulicy na czas imprezy, bo przecież tam mieszkają ludzie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mieszkaniec ulicy nie mógłby wnieść piwa, które chciałaby wypić u siebie w domu przed telewizorem, bo teren byłby zamknięty – tłumaczy Mirosław Rusecki z Instytucji Kultury Katowice. - Na pewno na przyszłość będziemy ulepszać organizację imprez na Mariackiej i zastanowimy się jak rozwiązać problem nielegalnego spożywania alkoholu przez uczestników wydarzeń - dodaje.
A jakie jest Wasze zdanie na temat tego, co działo się na Mariackiej w weekend?
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?