Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Tomaszem Haczkiem, lekarzem rodzinnym z Żywca

Tomasz Wolff
Fot. Tomasz Wolff
Fot. Tomasz Wolff
Dziennik Zachodni: Lekarze i media w całej Polsce biją na alarm. W lasach jest coraz więcej kleszczy. Czy na Żywiecczyźnie jest podobnie? Tomasz Haczek: Niestety tak. Od kilku lat kleszczy jest coraz więcej.

Dziennik Zachodni: Lekarze i media w całej Polsce biją na alarm. W lasach jest coraz więcej kleszczy. Czy na Żywiecczyźnie jest podobnie?

Tomasz Haczek
: Niestety tak. Od kilku lat kleszczy jest coraz więcej. Dochodzę do takiego wniosku po liczbie pacjentów, którzy się do mnie zgłaszają. W tym roku miałem już kilkadziesiąt osób z wbitym kleszczem. Tylko w jedną sobotę lipca przyszło do mnie pięć osób z prośbą o pomoc. Nie ma ograniczeń wiekowych. Najmłodszy pacjent miał sześć miesięcy. Znalazłem pajęczaka w jego głowie. Prawdopodobnie wpadł do wózka podczas spaceru w lesie.

DZ: Co powinniśmy zrobić, jeżeli znajdziemy w ciele kleszcza?

TH: Tak naprawdę nigdy nie będziemy w stanie określić, kiedy kleszcz wgryzł się w naszą skórę, dzieje się to bezboleśnie, dlatego powinniśmy jak najszybciej zareagować. Wtedy unikniemy przykrych konsekwencji zdrowotnych. Trzeba pamiętać bowiem, że kleszcze przenoszą chorobę odzwierzęcą, boreliozę. Jest bardzo podstępna, bo może rozwijać się w naszym organizmie niepostrzeżenie nawet kilka lat. W konsekwencji powoduje zapalenie stawów, problemy neurologiczne i wiele innych. Kleszcze przenoszą także wirusy zapalenia mózgu oraz opon mózgowych. Są to jednak sporadyczne przypadki. Dlatego powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Nie mówię, żeby z wbitym kleszczem jechać od razu na pogotowie.

DZ: Wiele osób stosuje domowe metody, na przykład ciało smaruje olejem i innymi substancjami. Są skuteczne?

TH: Zdecydowanie nie polecam takiego pozbywania się kleszczy. Lekarz powinien zobaczyć miejsce, gdzie wbił się kleszcz i zastanowić nad dalszym leczeniem. Dawniej w przypadku "ukąszeń" lekarz prowadzący wstrzymywał się z podaniem antybiotyku. Przez jakiś czas obserwował ranę. Dziś częściej aplikujemy antybiotyk bez czekania na rozwój wypadków.

DZ: Czy możemy się jakoś zabezpieczyć wybierając się na spacer do lasu?

TH
: Na rynku pojawia się coraz więcej specyfików, które chronią przed kleszczami. Niektóre z nich to wcześniejsze środki przeciwko komarom, tylko z nieco rozszerzoną formułą. Od profilaktyki ważniejsze jest jednak dokładne obejrzenie ciała po przyjściu ze spaceru. Samo oglądnięcie miejsc odkrytych podczas wędrówki nie wystarczy, bo kleszcze mają często to do siebie, że pojawiają się w najmniej oczekiwanych miejscach. Musimy sprawdzić wszystkie zakamarki. Na przykład niedawno przyjmowałem pacjenta z kleszczem wbitym do pępka. Kiedy zaczynałem praktykę lekarską, problem kleszczy dotyczył głównie leśników. Dziś niemal każdy z nas jest narażony na spotkanie z tym pajęczakiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto