Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samorządy już nie będą mogły ratować budżetów mandatami z fotoradarów

Aldona Minorczyk-Cichy
Samorządy nie będą już mogły tuczyć budżetów pieniędzmi za mandaty z fotoradarów nakładane przez strażników miejskich. Przed ustawieniem "suszarek" będą oni musieli uzyskać aprobatę policji. Radary wyjdą więc z krzaków. Będą musiały być dobrze widoczne i oznakowane. Znikną też ich atrapy. Kierowców za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary będzie karać Inspekcja Transportu Drogowego.

Samorządy nie będą już mogły tuczyć budżetów pieniędzmi za mandaty z fotoradarów nakładane przez strażników miejskich. Przed ustawieniem "suszarek" będą oni musieli uzyskać aprobatę policji. Radary wyjdą więc z krzaków. Będą musiały być dobrze widoczne i oznakowane. Znikną też ich atrapy. Kierowców za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary będzie karać Inspekcja Transportu Drogowego.

- To odpowiedź na nasze postulaty. Cieszymy się z tych zmian - mówi Marek Niemiec ze Społecznego Komitetu Obrony Kierowców w Pszczynie.
Nowelizacja prawa o ruchu drogowym, która te zmiany przewiduje, trafiła właśnie do drugiego czytania w Sejmie. W życie ma szanse wejść na początku przyszłego roku. Ukróci praktyki, przeciwko którym protestowali m.in. kierowcy z 50-tysięcznej gminy Pszczyna, gdzie od marca do sierpnia strażnicy miejscy zrobili 15 tys. zdjęć przekraczającym obowiązującą prędkość! Pojawiły się podejrzenia o nieprawidłowości, bo obsługę radarów samorząd za pośrednictwem straży zlecił prywatnej firmie. Od każdego mandatu miała 80 zł.

- Po naszych protestach skończyły się mandaty, są upomnienia - podkreśla Maciej Kolon ze stowarzyszenia.

W Pszczynie, Rudzie Śląskiej, Szczecinku i wielu innych miastach samorząd z fotoradarów zrobił źródło zasilania budżetu. Już wkrótce nie będzie mógł się dzielić tak zarobionymi pieniędzmi z prywatnym właścicielem urządzeń. Pieniądze z mandatów samorząd będzie musiał wydać na poprawę bezpieczeństwa albo na infrastrukturę drogową. Radary przestaną być maszynkami do zarabiania pieniędzy.

Będą tylko prawdziwe fotoradary

Jeszcze niedawno do skrzynek pocztowych kierowców przejeżdżających przez Pszczynę trafiały mandaty za przekroczenie szybkości. W sumie strażnicy miejscy w ciągu kilku miesięcy namierzyli tam 15 000 drogowych piratów! Po protestach osób, które założyły Społeczny Komitet Obrony Kierowców zamiast mandatów - listonosz przynosi upomnienia.

- To nie załatwia sprawy tych osób, które mandaty już zapłaciły. Chodziło o minimalne przekroczenia prędkości, a zdjęcia były robione ukradkiem. To niezgodne z prawem - podkreśla Maciej Kolon ze stowarzyszenia.

Jego członkowie zamierzają szukać sprawiedliwości w sądzie. Zmiany w prawie o ruchu drogowym, które wejdą w życie na początku przyszłego roku, bardzo ich cieszą.

- Samorządy już nie będą mogły ratować budżetów mandatami z fotoradarów. Dochodziło do patologicznych sytuacji, gdy aż 30 proc. danego budżetu stanowiły wpływy z mandatów - podkreśla poseł PO Marek Wójcik.

Sprawą zainteresowały się NIK i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Sprawdzone zostaną gminy, gdzie korzystano z usług prywatnych firm. Za użyczanie fotoradarów pobierały one opłaty, zwykle 50-80 zł z mandatu.

W pszczyńskiej Straży Miejskiej już trwa kontrola. Policjanci z wydziału prewencji śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji sprawdzają, czy nie naruszono tam prawa przy masowym wręcz łapaniu na fotoradar kierowców przekraczających prędkość. - Kontrola jest przeprowadzana na zlecenie wojewody śląskiego - informuje Marek Wręczycki, rzecznik garnizonu.

Policjanci podkreślają, że fotoradary mają sens tylko wtedy, gdy poprawiają bezpieczeństwo. Chodzi o to, by kierowcy zwolnili tam, gdzie np. są szkoły. Dlatego też strażnicy miejscy będą mogli łapać piratów tylko w obszarze zabudowanym. Wcześniej lokalizację będą musieli uzgodnić z drogówką. Na dodatek miejsce pomiaru będzie musiało być oznaczone odpowiednimi znakami drogowymi, widocznymi z daleka. Wszystko po to, by kierowca zdążył się zorientować, że dojeżdża do niebezpiecznego miejsca, gdzie prowadzona jest kontrola prędkości.

Rozszerzą się uprawnienia Inspekcji Transportu Drogowego. Nie będą już kontrolować tylko ciężarówek i autobusów. Skontrolują też kierowców osobówek i motocykli. Zmierzą im prędkość fotoradarami.

Co wkrótce zmieni się w prawie

Nowelizacja kodeksu drogowego sprawi, że:

z naszych dróg znikną atrapy radarów,
miejsca kontroli radarowej będą wyraźnie oznakowane i widoczne z daleka,
fotoradary staną tylko tam, gdzie będą tego wymagały względy bezpieczeństwa,
straż miejska będzie musiała uwzględniać zdanie policji przy wyborze miejsc dla fotoradarów,
fotoradary gminne wyjdą z krzaków,
piratów drogowych za wy-kroczenie zarejestrowane fotoradarem ukarze Inspekcja Transportu Drogowego.

5400

wypadków w 2009 roku zanotowano na drogach województwa śląskiego. To o ponad 400 wypadków mniej niż rok wcześniej.

403
osoby zginęły rok temu na naszych drogach. To o 51 mniej niż w 2008 r. Więcej kierowców przyłapano na jeździe po pijanemu - 15590.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto