- Faktycznie zgłosiła się od nas młoda kobieta, która twierdzi, że została zatrzymana przez patrol drogówki. Przyznała, że była wtedy nietrzeźwa - tłumaczy Dariusz Domarecki, rzecznik gorzowskiej prokuratury.
Według zeznań kobiety, policjanci mieli zatrzymać ją na drodze między Deszcznem a Gorzowem i później odwieźć do domu. Jeden z policjantów miał pojechać radiowozem, drugi wspólnie z pokrzywdzoną jej autem.
- Kobieta zeznała, że w czasie, gdy policjant odwoził ją do domu, była dotykana po narządach płciowych, miała też paść propozycja seksu oralnego - mówi Domarecki. Nie jest jasne, czy do seksu oralnego faktycznie doszło.
Policjanci dementują wersję kobiety. Ich zdaniem, żadnej propozycji o charakterze seksualnym nie było. Jak informuje Domarecki, według prokuratury, wszczęcie postępowania jest uzasadnione, bo mogło dojść do przestępstwa. Wobec jednego z policjantów zastosowano poręczenie majątkowe, został on też zawieszony.
- Na razie jest za wcześnie, żeby przesądzać o winie czy też niewinności którejkolwiek ze stron. Zeznania kobiety i policjantów są sprzeczne, trwa dochodzenie, które ustali, kto mówi prawdę - podsumowuje Domarecki.
Źródło: Policjant zaproponował seks oralny zamiast wymierzenia kary?
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?